Stenia Kozlowska - Gigi L'Amoroso

Описание к видео Stenia Kozlowska - Gigi L'Amoroso

Stenia Kozlowska - Gigi L'Amoroso



GIGI AMOROSO

To zdarzyło się gdzieś
Gdzie dojrzewa tak pieśń
Jak w innych stronach
świata tylko łzy.
Gdy kolejny dzień zbiegł
szły kobiety na brzeg
dostojnie jak na
wielkie święto szły.

Już gitarę ktoś wziął
i ktoś podał już ton,
Już stroi się muzyka
na odświętny strój.
Lecz melodie źle brzmią
nim podejmie je on
Ten, który umie
śpiewać wprost do serc.

Już idzie, zbliża się,
Już z dala słychać, że
TO IDZIE Gigi Amoroso
Pożeracz serc, co mu na żer
wychodzą same.
Gigi Amoroso
Wcielony grzech,
szatański śmiech
Któż mu oprzeć się w stanie.
Ach, co za głos,
ach jak pięknieje świat,
Gdy on zaśpiewa swe
"O sole mio"...

Gigi Giuseppe,
ale wszyscy nazywali go
Gigi Amoroso.
Wszystkie kobiety za nim szalały.
I piekarzowa, która co wtorek
zamykała swój sklepik żeby...
I żona notariusza,
tak niewinna,
co nigdy przedtem jeszcze
nie zdradziła męża.
Nawet wdowa po pułkowniku
porzuciła żałobę,
gdy powiedział,
że nie lubi czarnego koloru...
Wszystkie.
A Gigi?
Gigi bardzo sobie cenił swobodę.
Aż do dnia, gdy...

Pojawiła się tam
Jedna z tych wielkich dam,
Co je po świecie
goni szczęścia głód.
Zapragnęła go mieć
powiedziała mu jedź
Jedź ze mną, śpiewać
będziesz w Hollywood.
Oto zebrał się tłum
Gwar na dworcu i szum
Nikogo nie żegnano
tak od lat.
Aż się zbiera na płacz
popatrz tylko, no płacz
Jak godnie rusza
Gigi w wielki świat...

Już idzie, zbliża się,
Już z dala słychać, że
TO IDZIE Gigi Amoroso
Pożeracz serc, co mu na żer
wychodzą same.
Gigi Amoroso
Wcielony grzech,
szatański śmiech
Któż mu oprzeć się w stanie.
Ach, co za głos,
ach jak pięknieje świat,
Gdy on zaśpiewa swe
"O sole mio"...

Okrzyki kobiet:
"Gigi, tutaj jestem, tutaj..."
"Carmela, Carmela".
"Uspokójże ją..."
"O Jezu, jak on pięknie wygląda"...
"Gigi spójrz, Gigi! Wszystkie są!
Gigi to twoja publiczność,
Zaśpiewaj dla nich na pożegnanie!
Zaśpiewaj!
Dla Piekarzowej, dla Notariuszowej!...
I dla tej dziewczyny, co stoi tam...
co ci nigdy nie powiedziała, że cię kocha.
Śpiewaj Gigi!
Śpiewaj!

Minął rok, potem dwa
Od pełnego łez dnia
Gdy Gigi bezlitośnie
ruszył w świat.
Coraz trudniej to znieść
Żeby choć jedna wieść
Lecz milszy tylko
w sercach po nich ślad...
Choć to było tam gdzie
Ludziom często jest źle
Lecz nigdy nie aż tak
by zamilkł śpiew
Lecz tym razem to fakt
Lecz tym razem aż tak
Nie śpiewał nikt prócz
smutnych, starych drzew...

Lecz oto znów tłum na dworcu
Dajcie się popatrzeć! To Gigi!
On płacze Nie powiodło się, Gigi?
Nic dziwnego.
Co oni tam rozumieją
w tym wielkim mieście,
prócz rocka i twista?
A ty coś myślał?
Nawet twoje imię
ich na pewno śmieszy.
Gigi... Witaj w domu,
Gigi Giuseppe. Słyszysz?
Giorgio przyszedł z gitarą,
słyszysz jak gra?
I po co było wyjeżdżać tak daleko?
Zaśpiewaj Gigi!
Tutaj cię kochają
i tutaj jesteś wielki.
Tu jesteś królem,
Gigi!

TO IDZIE Gigi Amoroso
Pożeracz serc, co mu na żer
wychodzą same.
Gigi Amoroso
Wcielony grzech,
szatański śmiech
Któż mu oprzeć się w stanie.
Ach, co za głos,
ach jak pięknieje świat,
Gdy on zaśpiewa swe
"O sole mio"...

TO IDZIE Gigi Amoroso
Pożeracz serc, co mu na żer
wychodzą same.
Gigi Amoroso
Wcielony grzech,
szatański śmiech
Któż mu oprzeć się w stanie.
Ach, co za głos,
ach jak pięknieje świat,
Gdy on zaśpiewa swe
"O sole mio"...

Комментарии

Информация по комментариям в разработке