MALIBU TRAFIA DO KLEKUSIOWA -- HISTORIA MALIBU CZĘŚĆ DRUGA

Na wstępie opisu chcę podziękować Panu Mietkowi Żurawiowi , Gospodarzowi Klekusiowa ❤️.
Gdy miałem Malibu w aucie i szukałem pomocy , zadzwoniłem do Pana Mietka . Powiedziałem o co chodzi , bez słowa namysłu powiedział dawaj go tutaj .
I tak też zrobiłem , zawiozłem Malibu do Klekusiowa , gdzie Malibu otrzymał nie tylko obrączki , dostał niezbędna pomoc i opiekę .

Malibu trafił do Klekusiowa 11 lipca , a pierwszy raz odwiedziłem go 17 lipca . W międzyczasie miałem informacje o jego stanie zdrowia .

Dziękuję również Alukin , Iwonce Szyszko , Basi Szeweluk które informowały mnie na bieżąco o sytuacji z Malibu , posyłały mi zdjęcia ❤️

A teraz wrócę do odwiedzin . Gdy zobaczyłem Malibu byłem przeszczęśliwy i byłem bardzo wzruszony . Choć wyglądał na smutaska , ale wracał do zdrowia . Na magicznej łączce nie brakowało jedzenia , na pewno nie był głodny .

Ale najważniejsze że , usłyszałem dobre wieści . Wraca do zdrowia i powinno być wszystko dobrze 🤗