Скачать или смотреть co przed snem prosi teściowa

*O co przed snem prosi teściowa burmistrza Stolca*

Teściowa burmistrza Stolca to istne wcielenie starego trymera: rzęzi, pierdzi, warczy, niby działa, ale jak przychodzi co do czego, to się zacina i smrodzi. Przed snem ma zawsze jedną litanię próśb – i wszystkie brzmią jak instrukcja obsługi zepsutego sprzętu. Najpierw woła: „Niech mi ktoś naoliwi te kości, bo skrzypią jak nożyce w remizie”. Potem dodaje: „Podłączcie mnie do prądu, ale delikatnie, bo mi korki wywali jak ostatnio”.

Burmistrz udaje rycerza cierpliwości, ale w duchu myśli: „kurwa, czemu nie oddałem jej na złom razem z tym rzęchem?”. Ona prosi o ciepłe mleko, a dostaje wódkę, bo w Stolcu to to samo. Prosi o bajkę do snu, a słyszy radnego Mietka recytującego protokół z ostatniej libacji. Prosi o ciszę, a burmistrz jak stary trymer odpala swoje chrapanie – rytmiczne jak stara kosiarka na węgiel.

I niby wszyscy narzekają, ale to właśnie w jej rzężeniu kryje się sens życia gminy: bo jak trymer się nie psuje, to nikt nie doceni, że w ogóle działa. A jak teściowa nie marudzi, to znaczy, że już kopnęła w kalendarz – i kto wtedy będzie miał komu wmawiać, że burmistrz to jeszcze „chłop z przyszłością”?

Morał? *Teściowa jak stary trymer – nie goli, nie tnie, ale rzęzi tak głośno, że przypomina, iż Stolcem rządzi chaos.* I za to trzeba ją kochać, bo inaczej by się jej nie dało znieść.

\#Stolec #Teściowa #Burmistrz #CzarnyHumor #Satyra #OldTrymer