Call to Arms 2018 - strategia taktyczna w klimatach współczesnych GAMEPLAY/PORADNIK

Call to Arms to strategia taktyczna wydana w 2018 r. choć wczesny dostęp miała już w 2015 r.
Gra nie zawiera j.polskiego, dostępna jest na platformie Steam za 54zł, choć cyklicznie (co pół roku) można ją nabyć ze zniżką 75%, a zatem w cenie 13,50zł.
Oprócz kampanii i potyczek w trybie jednoosobowym, możliwa jest także gra sieciowa do 8 graczy - serwery wciąż aktywne. W wersji podstawowej gry dostępne są dwie frakcje: USA oraz GRM (Global Revolutionary Movement). Jedno DLC wydane dla tej gry, tzw. Przepustka Sezonowa" odblokowuje dostęp do czterech kolejnych frakcji.

Rozgrywka za sprawą mechanik, interfejsu, jest na pierwszy rzut oka niemal identyczna, jak ta znana z serii gier "Men of War". Zarówno tu i tam mamy jednostki posiadające własny ekwipunek, zdrowie i wytrzymałość (poziom zmęczenia podczas biegu), pojazdy poziom paliwa oraz ewentualne oznaczenie konkretnych obrażeń na mapie podglądowej, nie wspominając o destrukcji otoczenia: budynków, murów, pojazdów, czy przewracania drzew. Rozkazy, jakie możemy wydawać, są identyczne. W obu tytuł jest polecenie wstrzymania ognia, strzelania w wyznaczony obszar, wywalczenie sobie wyznaczonego punktu, zwrócenie się w wyznaczonym przez gracza kierunku, rzut granatem, wybór broni, ukrycie się za przeszkodą/osłoną a także ... bezpośrednie przejęcie kontroli nad dowolną jednostką, żołnierzem czy, działem, czy pojazdem!
Tutaj jednak jest to znacznie przyjemniejsze, ponieważ poruszamy się całkiem płynnie i zupełnie jak w grach typu FPS (first-person shooter), z pierwszej osoby.
Poza znacznie przyjemniejszym sterowaniem jednostkami i znacznie sprawniejszą bezpośrednią kontrolą, mamy tutaj także ciekawy tryb "podbój". Jest to seria misji, które wykonujemy, wybierając dowolne jednostki z puli dostępnych. Po pomyślnym wykonaniu zadania straty w postaci ludzi oraz amunicji należy uzupełnić w fazie przygotowania. Można jednostkę "sprzedać", lub zakupić nowe, wykorzystując punkty "zasobów ludzkich". Zbieramy także punkty badań, za które odblokowujemy nowe technologie: pojazdy i jednostki, a także punkty wsparcia, wykorzystywane do bombardowania wyznaczonego obszaru przez jednostki spoza mapy.

Gra, co należy wyraźnie zaznaczyć, ma też swoje słabsze strony. Grafika nie jest z "górnej półki", animacje bywają straszliwie drętwe, zdarzają się drobne bugi (jednak nie utrudniające rozgrywki).

Nagranie ma charakter typu Gameplay, z jednoczesnym objaśnieniem zasad i mechanik, co podchodzi pod Poradnik dla początkujących.
Za wszelkie komentarze, oceny, będę wdzięczny!