GRAND PRIX OKS HUSARZ PiRO BRZEG 25.08.2024

GRAND PRIX OKS HUSARZ PiRO BRZEG, to były chyba największe zawody PiRO w Polsce, w tym roku. Ponad 170 zawodników, 20 torów, minimalna ilość strzałów 230. Tym razem poszedłem po bandzie, strzelając bez przyrządów, w konfrontacji z najlepszymi zawodnikami w tej dyscyplinie. Z którymi normalnie strzelając, nie ma co ukrywać kiedy trenuje się jedynie na samych zawodach i robiąc jedynie dwa dedykowane treningi w sezonie, są raczej poza zasięgiem. Ale nie w tym rzecz. Patrząc przez pryzmat techniki strzeleckiej, chyba zrobiłem strzeleckiego fiflaka strzelając taką imprezę ze zdemontowanymi całkowicie przyrządami celowniczymi i bez przenoszenia uwagi na samą broń podczas strzelania rywalizując skutecznie z innymi zawodnikami. Taśmy kontrastowej na zamku finalnie nie skorzystałem. Nie wdając się w szczegóły strzelań intuicyjnych, przez wszystkie tory strzelałem poniżej linii celowania. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Warto tu dodać, że takie strzelanie nie jest alternatywą w sporcie do osiągania wyników. Jest sprawdzeniem pewnego systemu treningowego ukierunkowanego na zupełnie inną jakość w strzelaniu bojowym do samoobrony. Ja po prostu wymyśliłem, że zobaczę na ile jest skuteczny w tak absurdalnie nie przystających warunkach jakie wyznacza sport w kontrze do strzelań defensywnych. Tyle. Czy to jest strzelanie na rympał? Nie wiem... Pewnie teoretyk powie, że każdym pociskiem muszę trafić jako strzelec bojowy. Ja takich nie znam, nawet teoretycznie, nawet na zawodach, wiec uważam to za jeden z wielu farmazonów pod publikę. Zwłaszcza kiedy za tym nie idzie możliwość udowodnienia tezy. Trzeba znać swoje możliwości, życie i tyle. Z założenia ma być bardziej odporne na stres i uwarunkowania w walce właśnie dlatego, że działa nie wymaga skupienia uwagi na broni.
Wynik mnie nieco zaskoczył, bo wiedziałem, że bez przyrządów podkręce czasy na bliskich dystansach mimo, że w sporcie są relatywnie małe Alfy, to duże odległości i opór tarcz przysłaniających właściwy cel zniwelują ten zysk sromotnie. A tu okazało się, że poszło całkiem nieźle, nawet na odległych blachach z tarczami "no shot" za nimi i dużej ilości strzelań w górną alfę miedzy zakładnikami... Znaczącej efektywnośći przy takim poziomie trudności nawet nie brałem nawet pod uwagę...
Tymczasem zawody skończyłem w klasie Standard na 8 miejscu na 47 zawodników i 35 w klasyfikacji Overall na 171 uczestników. I gdyby nie tradycyjne proceduralne Fack Upy to w teorii strzelanie bez przyrządów dawało by mi szanse na zajęcie odpowiednio 4/47 i 20/171 miejsca w klasyfikacji ogólnej, czyli w konkurencji uwzględniającej strzelców wyposażonych w kolimatory.

Reasumując, jak na takie czary, ze skutecznością było lepiej niż dobrze:
Na 230 strzałów:
193 x alpha
26 x charlie
5 x miss
8 x proc.😛

Świetne zawody, jak zwykle w doskonałym towarzystwie. Do następnego.

Współpraca:
Strefa Celu - Salon Broni
Force-on-Force Defence Training
Contra Tac.
Gun Target
Personal - Defence
Carpatia Arms
Andrzej Idzikowski
Piekarnia Kabur Gniezno
DST Malbork
Michał Pyahoo
GunDay.pl

#madleaf
#CRFSystem
#closerangefighting
#strzelaniebojowe
#strzelanienawykowe
#technikastrzelania
#combatshooting
#pointshooting
#retentionshooting
#defensiveshooting
#strzelsobiekursik