Wisła 1200/2022 cz. II

Druga część relacji z ultramaratonu rowerowego Wisła 1200 edycja 2022.
w tej części zaczynam od przeprawienia się przez "Warszawską Amazonię" jest to bardzo dziki i bujnie porośnięty teren na południe od Warszawy na prawym brzegu Wisły. Dzień kończymy na noclegu w Kazimierzu Dolnym jadąc kilometrami różnego rodzaju płytami betonowymi. po noclegu walczymy z czasem by zdążyć na przeprawę promową na Dunajcu mijając Sandomierz, Połaniec i Szczucin. Po szybkiej kolacji pod sklepem w Wietrzychowicach lecimy na Kraków. Po godzinie jazdy dopada Nas oberwanie chmury zmuszając do szukania noclegu. Kompletnie przemoczeni znajdujemy spanie w agro 60 km przed Krakowem. Ostatni etap zaczynamy o piątej rano jedziemy przez Kraków, Czernichów z super pitstopem. Mijamy Brzezinkę i po wizycie w KFC zaczynamy walkę z wałami "Goczałkowickimi", po szybkiej drzemce na przystanku kolejowym ruszamy przez Ustroń do Wisły na finałowy podjazd. A zapomniałem dodać, że od Warszawy jedziemy razem z Kamilem. Zapraszam do obejrzenia i komentowania.


*****************************************************************************

Zapraszam do odwiedzenia moich profili na Stravie i Komoot

  / strava  

https://www.komoot.com/user/109154564...

***************************************************************************