Miako - Papieros

Nutka trochę w innym stylu

Pic:   / 622622717269190543  

Lyrics:

[Chorus]
Siedzę se na przystanku biorąc bucha papierosa
W głowie tylko myśl o tym, by pociągnąć se w nosa
Bo kiedy źle to zawsze czeka na mnie w domu koka
Problemów więcej niż by rzeczy wystrzeliła proca
Powoli od dymu zaczynam się uzależniać
Zaciemnia się obraz, a świat się zaczyna zmniejszać
Czasami gadam bzdury jak jakaś autokorekta
Więc biorę bucha bo jeszcze mi nie chce się spać
Siedzę se na przystanku biorąc bucha papierosa
W głowie tylko myśl o tym, by pociągnąć se w nosa
Bo kiedy źle to zawsze czeka na mnie w domu koka
Problemów więcej niż by rzeczy wystrzeliła proca
Powoli od dymu zaczynam się uzależniać
Zaciemnia się obraz, a świat się zaczyna zmniejszać
Czasami gadam bzdury jak jakaś autokorekta
Więc biorę bucha bo jeszcze mi nie chce się spać

[Verse 1]
Chodzę po mieście wy słuchawkach, a na nich gra mi dobra muza
Jak widzę jakichś leszczy to trochę czuję się jak Muzan
Serce zniszczone na kawałki, a i tak sad songów słucham
Ale to nie tylko ja, myślę że tak działa natura
Mam ochotę na alkohol, zajebałbym denaturat
Bo leciutkie trunki z buchem już się nudzą jak ambulans
Moje choroby psychiczne ujawniają się we znaki
Po co ze mną gadać skoro zaraz będę martwy
Brakuje mi czegoś nowego, pojadę na narty
Jestem ciekaw czy ludzie pomyślą czy jestem normalny
Może życie jebie w dupę ale nie przejmuj się stary
Dawaj w piąteczek wyjdziemy wypić se dwa browary

[Chorus]
Siedzę se na przystanku biorąc bucha papierosa
W głowie tylko myśl o tym, by pociągnąć se w nosa
Bo kiedy źle to zawsze czeka na mnie w domu koka
Problemów więcej niż by rzeczy wystrzeliła proca
Powoli od dymu zaczynam się uzależniać
Zaciemnia się obraz, a świat się zaczyna zmniejszać
Czasami gadam bzdury jak jakaś autokorekta
Więc biorę bucha bo jeszcze mi nie chce się spać

[Verse 2]
Czuję się jakbym był zamknięty w małym pokoiku
Do wybrania kilka ścieżek ale każda jest do kitu
Papierosa mam przy sobie, bo nigdy go nie zostawiam
Jakbym go zostawił to bym chyba dostał zawał
Witaj Warszawa ty w sumie nie jesteś taka mała
Małą to bym potrzymał za włosy, ma na imię Sara
Chciałbym do niej zagadać lecz brakuje mi podejścia
Wolę czuć w ustach bryzę smakowego powietrza
Jebać kurwy które nie wiedzą co to jest siano
Mają go w kurwę dużo i go ciągle wydawają
Nie mają żadnej wartości, liczą tylko osiągalność
Jednak co ja mogę mówić skoro sam straciłem wartość, He?

[Chorus]
Siedzę se na przystanku biorąc bucha papierosa
W głowie tylko myśl o tym, by pociągnąć se w nosa
Bo kiedy źle to zawsze czeka na mnie w domu koka
Problemów więcej niż by rzeczy wystrzeliła proca

#emotional #music #muzyka #sad #rap #sadsong #song #emorap