Dzień 11 Gdańsk - Sztutowo Moja pierwsza wyprawa z sakwami R10 Eurovelo plus zwiedzanie

Dzień 11 29.06.2023r Pokonany dystans rowerem 55km
Startowałem z Gdańska Oliwy, sam wyjazd z miasta był bardzo długi. W samym Gdańsku nic nie zwiedzałem, chciałem jak najszybciej dojechać do Sztutowa.
Przez Gdańsk jechałem z nawigacją, po znakach nie dałbym rady, zwłaszcza że były remonty. Ścieżki rowerowe najwyższej jakości. Szybko i bez wysiłku dojechałem do Wyspy Sobieszewskiej.
Sama wyspa bardzo krótka i płaska, z trasy nic ciekawego nie widać. Na końcu wyspy prom, trafiłem idealnie na odjazd. Po wjeździe do Mikoszewa dalej sprawnie poruszałem się do celu drogami leśnymi mijając kilka grup kolonijnych. Widać było, że zaczęły się wakacje.
Do Sztutowa dojechałem wcześnie około godz.13, czyli zgodnie z założeniami miałem dużo czasu, żeby na spokojnie zwiedzić Obóz Koncentracyjny Stutthof. Filmiku ze środka nie zamieszczam, nie pasuje do konwencji wyprawy wakacyjnej.
Ponieważ pogoda była świetna udałem się na dłuższy pobyt na plaży, pierwszy raz wszedłem do morza.