SKOŃCZYLEM REMONT PRZYCZEPY KEMPINGOWEJ

Czesc, w dziejszym odcinku pokazuje efekt końcowy remontu przyczepy n126. Nie mam doświadczenia w majsterkowaniu, remont po prostu miał odsiwezyc 50 letnia przyczepę, która przez ostatnie lata stała zapomniana pod chmurką oraz przynieść mi frajdę- co się udało.

Przyczepka jest bardzo mała, jednakże bez większych problemów można w niej "mieszkać" w 2 osoby przez dłuższy czas na dziko (my najdłużej spędziliśmy w niej kilka tygodni), wykonując codzienne obowiązki np. praca zdalna, gotowanie, codzienna toaleta itp. Przyczepka jest samowystarczalna, wyposażona w panel fotowoltaiczny, toaletę, 60l beczkę na wodę czysta oraz szarą.

W przyczepie z pewnością można poprawić jeszcze trochę rzeczy, zdaje sobie sprawę ze nie jest idealna.

Zdobyte doświadczenie, wiedzę oraz niektóre zastosowanie rozwiązania z pewnością wykorzystam w przyszłości podczas podczas budowy campervana.

Z 7 tyś złotych jakie wydałem, największymi kosztami było;
- przyczepa 2 tysiące
- instalacja fotowoltaiczną (inwerter, panel, akt) 1,5 tyś
- alufox, materiał do oklejania przyczepy 1 tyś
- farba poliuterytenowa 400 zl
- toaleta chemiczna 400 zł
- webasto 250 zł
- gazowka (używana) 200 zł
- klimatyzacja (używana) 200 zł
- kantówki + sklejka (nie pamiętam dokładnie ile, pewnie coś około 500 zł)
- plexi do 2 okien (tez coś około 200 zł)