Scent-Personality: Bez i agrest, Próba traw, Jaskółka, Biały płomień. Test zapachów. V5. Wiedźmin

#perfumy

Witajcie. Z tej strony Chrome Midas i Aura.
Moi Drodzy w końcu nadszedł ten dzień, że możemy przetestować Wiedźmińskie Zapachy i podzielić się z Wami naszymi pierwszymi wrażeniami na ich temat. Dla mnie jako fana serii jest to naprawdę coś niebywałego i montując odcinek cały czas miałem wrażenie, że sporo rzeczy niestety nie udało się powiedzieć. Cóż… byliśmy strasznie podnieceni tym, że w końcu te cudeńka są u nas. Sam temat oczywiście jest obszerny i pewnie można by nagrać o każdym zapachu co najmniej godzinny materiał. Nie chcieliśmy przyćmić blasku jaki kryje się w tych wspaniałych zapachach i jednocześnie mimo euforii nie odlecieć za bardzo, mając na uwadze, aby materiał był maksymalnie wartościowy i merytoryczny. Abyście również Wy mogli wyobrazić sobie jak to może pachnieć. Staraliśmy się więc opisać zapachy Alana Balewskiego tak jak potrafimy. Mimo spontaniczności. Domyślamy się, że pierwsze wrażenia nie są tym samym, co dogłębne testy na skórze trwające tygodnie – do tego potrzebny jest jednak większa pojemność. Kto wie. Być może kiedyś pojawi się u Nas flakon. Zobaczymy. Tak czy inaczej na dzień dzisiejszy uważamy, że zapachy są przepiękne, ciekawe i godne uwagi. Inspirujące i wyjątkowe. My na pewno nie żałujemy ani jednej sekundy zaangażowania się w projekt – na tyle – na ile oczywiście byliśmy w stanie to zrobić.

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za możliwość opowiedzenia o tych pięknych pachnidłach wybitnemu perfumiarzowi młodego pokolenia Alanowi Balewskiemu, który naprawdę zna się na rzeczy i potrafi jak mało kto zamknąć tysiące niewypowiedzianych słów w te małe dzieła sztuki. Wg Nas zasługuje on na dużo większy rozgłos i uznanie. Te perfumy powinny stać w towarzystwie najlepiej zrobionych perfum niszowych na świecie. Pamiętajcie: Legenda Wiedźmina nigdy nie zginie.

Ogromne podziękowania należą się również Panu Michałowi Conneryfan za wyjątkową uprzejmość w Naszym kierunku, świetny kontakt, a przede wszystkim za te zaczarowane zdjęcia, których jest autorem, a których my mogliśmy użyć w swoich materiałach, aby opowiedzieć Wam o tej serii.
W naszym odczuciu jest to wrażliwy, pełny empatii człowiek o ogromnym sercu, który z niesamowitą lekkością potrafił odwzorować klimat sagi i przełożyć tę magię w powstanie tak wyjątkowych zdjęć.

Obaj Panowie są dla Nas Artystami przez wielkie A. Niekończącą się inspiracją i promykami słońca dającymi nadzieję w szary dzień. Złotym Graalem dla fanów perfumiarstwa i prawdziwym Dniem Dziecka, dla wszystkich, którzy czekają, aby odkryć w końcu coś niebanalnego, co czaruje i zapada w pamięć na długie miesiące. Dziękujemy za zaufanie i wsparcie z Waszej strony! :)

Blog Alana Balewskiego -   / theeleganceofscent  

Instagram Michała -   / conneryfan  

P.S Nie jest to materiał sponsorowany. Zapachy kupiliśmy z własnych pieniędzy.

Jak zwykle będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie łapkę w górę i komentarz, gdyż właśnie teraz gdy kanał jest w fazie rozwoju jest to dla mnie szczególnie istotne aby docierał do większej ilości odbiorców. To również daje mi poczucie pewności, że moja praca nie idzie na marne.