Pożar drewnianego mostu w Bronowie. Rolnicy mają problem z dojazdem na łąki

To jest ogromna strata. Tutaj, za tym mostem, wielu rolników ma swoje łąki, na których zbierają paszę dla swoich zwierząt. Niektórzy koszą dwa albo trzy razy. Teraz muszą to objeżdżać wokół, a to jest 60 kilometrów w obie strony. To są koszty paliwa i oczywiście czas. Podczas sianowania ludzie i tak się spiesza, a teraz jeszcze trzeba naokoło objeżdżać. Najpierw trzeba pojechać by skosić, później przewróć, następnie zgrabić a na koniec jeszcze zbelować i zwieźć. Dla nas, rolników, to jest duże utrudnienie. Zaraz po 15 czerwca zaczynają się pierwsze pakiety ptakowe i wtedy rolnicy jadą już od 4.00 nad ranem jeden za drugim. Sporym utrudnieniem jest susza -  trawa jest nieduża, rzadka, bo nie było opadów a teraz jeszcze doszedł problem z dojazdem. Miejmy nadzieję, że most zostanie szybko naprawiony - mówią zmartwieni Agnieszka i Jarosław Rogalscy.

W niedzielę 11 czerwca ok. godz. 18.00 doszło do pożaru drewnianego mostu w Bronowie. Strażacy na miejscu zastali palącą się część pokładu na długości około 12 m. Ogień uszkodził prawdopodobnie legary konstrukcyjne. Wójt Gminy Wizna wydał decyzję o zamknięciu mostu do odwołania.