Nidavellir - RECENZJA

Raz na jakiś czas wpadają na nasz kanał gry, których nie tylko nie mieliśmy w planach recenzować, ale nawet dodawać do naszej kolekcji. W natłoku wychodzących co roku gier trzeba zachować zdrowy rozsądek i dokonywać wyborów w przemyślany sposób. Nie sztuką jest mieć 500 tytułów, z których gra się w 10 ;-)

Jednak czasami pod wpływem chwili również dokonujemy zakupów i nie inaczej było w tym przypadku. Chwila słabości i Nidavellir od wydawnictwa Galakta wylądował w paczkomacie. Jakież było nasze zaskoczenie po pierwszych kilku rozgrywkach. Ta gra naprawdę jest przyjemna, trzeba testować dalej. Z rozgrywki na rozgrywkę było już tylko lepiej, i pomimo iż jest to dość prosta gra karciana, stanowi fajny łącznik pomiędzy grami typowo rodzinnymi czy imprezowymi a rozbudowanymi karciankami. W Nidavellir mamy proste zasady, przyjemny i dobrze działający mechanizm licytacji, ciekawy pomysł na budowę swojej talii oraz obszaru gry, a wszystko to w towarzystwie dość dużej dozy interakcji pomiędzy graczami i zmienności sytuacji na stole. Nidavellir to z pewnością jedno z milszych zaskoczeń, które ostatnio nas spotkały. Spędziliśmy nad tym tytułem naprawdę przyjemne chwile i również Wam ich życzymy.

ROZDZIAŁY:
00:00​​​​​​​​​​ - Wstęp
01:30​​​​​​​​​​ - Skrót zasad
14:15​​​​​ - Plusy, minusy i podsumowane
27:42​​​​​​ - Ocena

Zapraszamy po więcej na naszą stronę WWW oraz fanpage FB.
  / .  .
http://www.lip.com.pl​​​​​​​​
http://buycoffee.to/plangry.lip