Złoty Stok. Nurkowanie w Sztolni Mistrzów

Описание к видео Złoty Stok. Nurkowanie w Sztolni Mistrzów

Kamera: GoPro Hero3.
Oświetlenie: GRALmarine.

Sztolnia Mistrzów w Złotym Stoku - stara kopalnia złota pochodząca z XVI wieku, choć część chodników wykuto w czasach współczesnych.

Zimą 2003 roku wejście do sztolni zostało odkopane przez członków Speleoklubu Łódzkiego. Sztolnia została pomierzona a od stycznia 2004 roku wykonano szereg nurkowań w celu oczyszczenia zatopionego szybu z powrzucanych do niego belek i skał, które uniemożliwiały penetrację dolnego piętra.

Sztolnia zachowała się w stanie praktycznie nie zmienionym od czasu opuszczenia jej przez górników. Na stropie i ociosach wciąż znajdowały się drewniane tabliczki z numerami, wyznaczające punkty pomiarowe, w wielu miejscach leżały porzucone narzędzia i zbutwiałe skrzynki. Wiele pustych skrzynek leżało w składziku materiałów wybuchowych. Założeniem odkrywców było zinwentaryzowanie wszystkich obiektów, wykonanie pomiarów obu pięter sztolni i dokumentacji fotograficznej oraz zabezpieczenie i ponowne zasypanie otworu. Niestety, okazało się ono błędne. Pomimo powziętych środków ostrożności, ograniczonej liczbie osób wiedzących o odkryciu czy każdorazowym maskowaniu otworu wejściowego, wiadomość o nowej sztolni zaczęła dość szybko roznosić się "pocztą pantoflową". W ciągu zaledwie kilku tygodni większość tabliczek została powyrywana i zabrana, zniknęły narzędzia pozostawione na wierzchu, skrzynki zostały zniszczone w sposób bezmyślny przez domorosłych „poszukiwaczy skarbów”. Zdołano jedynie zabezpieczyć i uratować te przedmioty, których nie zauważyli wandale. Od tamtego czasu sztolnia ulega ciągłej dewastacji. Zniszczono i połamano drewniane odrzwia prowadzące do ślepego chodnika z XVI wieku i całkowicie rozdeptano drewniany podest do taczek.
Jedynym nietkniętym przez wandali miejscem był dolny poziom, całkowicie zalany wodą. Do niedawna. Odkąd nurkowanie stało się w Polsce sportem masowym, również w kopalniach zaczyna nurkować coraz więcej osób zupełnie przypadkowych. Niedawno została zdewastowana część drewnianej obudowy upadowej prowadzącej na niższy poziom tylko dlatego, że „eksploratorzy” nie potrafili się pod nią przedostać. Nie trzeba dodawać, że również z dolnego poziomu zginęły wszystkie przedmioty, które dało się wynieść.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to należy bardzo uważać na stan ociosów w szybie głównym. W wielu miejscach stara, drewniana obudowa nie wytrzymuje naporu skał co prowadzi do niewielkich obwałów. Nieprzyjemne wyglądają również dwa spoczniki dzielące szyb, pod które trzeba wpłynąć. Mimo, że w czasie pierwszych nurkować wszystkie luźne, zawalone belki i skały zostały usunięte to i tak znajduje się na nich dużo materiału skalnego i drewna, pochodzącego z wcześniejszych obwałów. Ponieważ jest to praktycznie jedyne miejsce dostępu do dolnego poziomu, jakikolwiek zawał w trakcie nurkowania wyklucza praktycznie możliwość powrotu.

Do lokalnych ciekawostek należy dość duża ilość żółtego siarczku arsenu wytrącającego się na drewnianej obudowie. Lekkie zażółcenie obrazu na filmie nie jest spowodowane problemami z kamerą czy światłem, ale właśnie obecnością As2S3. Z tego też powodu nie polecam picia wody gdy jak wiadomo, siarczek arsenu jest substancją trującą.

Комментарии

Информация по комментариям в разработке