Koniec z wilgocią w LO w Wieruszowie? Szkoła po remoncie!

Ten problem w okolicy znany był od lat. Nieprzyjemny charakterystyczny zapach a także problemy ze zdrowiem uczniów i nauczycieli. Przez lata wieruszowski ogólniak był zawilgocony. Problem był na tyle duży, że w okolicach powstawały na ten temat różne żarty. Jednak osobom przebywającym w środku do śmiechu nie było.

Starostwo Powiatowe w Wieruszowie przez lata przygotowywało się do gruntownego remontu. Właśnie zakończyły się prace, na które samorząd z własnego budżetu wydał aż blisko 4 mln zł. Dla starosty był to punkt honoru.

Jak kiedyś tutaj przyszedłem i zobaczyłem, jakie są warunki, to w duchu sobie przysiągłem, że musi się to zmienić - przyznaje Stefan Pietras. - Postawiłem jasno sprawę również dla Rady Powiatu. Radni jak najbardziej przystali na to. Niestety nie zdobyliśmy żadnych środków zewnętrznych, mimo to udało się wygospodarować w powiecie wieruszowskim w naszym budżecie odpowiednią kwotę.

Prace nie były tanie, bo mowa o prawie 4 mln zł, ale opłacało się. Przede wszystkim osuszono ściany, zamontowano specjalną instalację, która ma spowodować, że problem wilgoci już się nie pojawi. Uczniowie na ten krok czekali lata.

Walka z grzybem to nie tylko walka o zdrowie i odpowiednie warunki lokalowe, ale także walka o ucznia. Szkoła, choć ma dobre wyniki i wysoką zdawalność matur, często była omijana właśnie przez nieprzyjemny zapach. Teraz problem zniknął.

Stan techniczny jest lepszy - cieszy się dyrektorka Magdalena Stachulec. - Zapraszamy w nasze progi przyszłych kandydatów do liceum, bo warto tu przyjść i warto u nas się uczyć, w tych warunkach, które oferujemy, i które jeszcze będą zmieniać się na lepsze, bo starosta zapowiada starania o budowę nowej sali gimnastycznej.

Przy okazji walki z wilgocią udało się wyremontować świetlicę, jest też nowa sala komputerowa, zmodernizowano sanitariaty i siłownię.