Na urodzinowy koncert Martyny Zaniewskiej, zostałem poproszony o zaśpiewanie jednej piosenki solo. W przeddzień występu wybrałem Stację - piosenkę, którą zaaranżowałem na drugą płytę Śrubki, czyli Michała Jurkiewicza. Choć może zaaranżowałem to zbyt mocne słowo. Nagrałem fortepian, który jednak bardzo określał, co dalej się zdarzy. Michał napisał partie smyczków. W wersji, którą teraz Wam przedstawiam, smyczków nie ma. Więc tę zaaranżowałem całkowicie.
Piosenka mówi o dorastaniu, o opuszczaniu rodzinnej miejscowości, o tęsknocie. Śrubka pewnie miał na myśli Rzeszów-Osiedle, ja - Katowice Ligotę. Pociągi jeździły stąd do Bielska-Białej i Wisły, a w drugą stronę do Katowic przez Katowice Brynów. Obecnie i ja, i on mieszkamy w Warszawie, więc można powiedzieć, że dobrze wiemy, o czym opowiadamy.
Ta piosenka powinna się znaleźć na następnej płycie Śrubki. Jeżeli uda nam się tę płytę skończyć. Bardzo byśmy chcieli. Obiecuję, że nie będę na niej śpiewać leadów.
https://srubki.com/
https://kamilbaranski.com/
METRYCZKA:
muz., sł.: Michał Jurkiewicz / Michał Jurkiewicz Music
voc, piano, miks: Kamil Barański / Kamil Barański Music
Miks FOH i na scenie oraz rejestracja śladów: Bogumił Maleszewski,
Obrazek: Maciej Zaniewski,
Zaproszenie na koncert: NIE TEATR i Sylwia Lubiniecka,
Zmuszenie do zaśpiewania: Martyna Faustyna Zaniewska i Anna Karolska 💙
STACJA
To jest stacja, całkiem zwykła rzecz
Pierwszy peron, długi pociąg, późny zmierzch
Kto do Jasła? w megafonie słychać ostry głos
Proszę wsiadać, bo już późno, idzie noc.
Rozkład jazdy niezmieniany już od lat
Mały ruch, dwa osobowe w ciągu dnia
Za to nocą, kiedy księżyc twarz przegląda w tokach szyn
Na tej stacji śnią się rozmaite sny.
Dla niej szczęściem jest, gdy wracasz tutaj zdrów
Strudzonego drogą pragnie, byś jej znów
Opowiedział o podróży, gdzie na szlaku leży śnieg
Czy pociągi już przestały spóźniać się
Taka stacja, niby zwykła rzecz
Dach przecieka, mini bar nieczynny jest
W poczekalni ziąb okropny, na peronie pada deszcz
Czy to stacja, skoro tęskni, czuje, wie
To jest stacja, całkiem zwykła rzecz
Pierwszy peron, długi pociąg, późny zmierzch
Kto do Jasła? w megafonie słychać ostry głos
Proszę wsiadać, bo już późno, idzie noc.
To jest stacja, która Ciebie dobrze zna
Stary zegar już nie idzie, no bo jak?
Czas się dawno tu zatrzymał, będzie chyba z dziesięć lat
Kiedy odjechałeś stąd w daleki świat
Dla niej szczęściem jest, gdy wracasz tutaj zdrów
Strudzonego drogą pragnie, byś jej znów
Opowiedział o podróży, gdzie na szlaku leży śnieg
Czy parowóz jeszcze spotkać można gdzieś
Информация по комментариям в разработке