#15.1 - Spływ kajakowy szlakiem Krutyni – DZIEŃ 1 – Sorkwity → Bieńki – 16 km (30.06.2019)

Описание к видео #15.1 - Spływ kajakowy szlakiem Krutyni – DZIEŃ 1 – Sorkwity → Bieńki – 16 km (30.06.2019)

FACEBOOK:   / odkrywczymszlakiem  

Opis do filmu – czytaj niżej (POKAŻ WIĘCEJ) - DOSTĘPNE NAPISY PO POLSKU

DZIEŃ 1 (30.06.2019)

Wideo prezentuje pierwszy dzień spływu kajakowego szlakiem rzeki Krutyni. Razem z Karolem, Łukaszem i Patrycją, dnia 30.06.2019 pojechaliśmy do stacji PTTK Sorkwity, gdzie rozpoczęliśmy swoją wodną przygodę. Na spływ mogliśmy udać się za darmo, gdyż biorąc udział w IX edycji Ogólnopolskiego Studenckiego Festiwalu Podróży Kormorany w Olsztynie (w kwietniu 2019) opowiedzieliśmy o naszej wyprawie do Stanów Zjednoczonych, wygrywając vouchery.

Nikt z nas nie uczestniczył wcześniej w takim wydarzeniu, więc nie wiedzieliśmy do końca czego się spodziewać – ani pod względem trudności na trasie, ani swoich możliwości fizycznych, dlatego nie zakładaliśmy sobie żadnego konkretnego celu, zgodnie z zasadą „co ma być to będzie”.

Zrealizowaliśmy voucher, odebraliśmy kajaki i rozłożyliśmy nasze bagaże. Swoją drogą początkowo miałem pewne obawy co do ładowności kajaków, gdyż mieliśmy stosunkowo sporo ekwipunku.

Zaczęliśmy od jeziora Lampackiego, z którego przez niewielki przesmyk wśród trzcin wpłynęliśmy na jezioro Lampasz. Początkowo przeoczyliśmy go, gdyż po lewej stronie jeziora, z dystansu jest on słabo widoczny. Dalej zatrzymaliśmy się przy pewnym pomoście, gdzie korzystając ze wspaniałej pogody, zażyliśmy kąpieli i popłynęliśmy na brzeg po drugiej stronie.
Następnie trafiliśmy na wąską strugę Sobiepankę. Była ona na tyle leniwa i płytka, że kilkukrotnie musieliśmy zejść z kajaków i je prowadzić. Było to najciekawsze doświadczenie z tego dnia.

Kolejne pokonywane przez nas akweny to jezioro z zalesionym brzegiem Kujno, malownicza struga Grabówka, jezioro Dłużec, na którym ponownie zatrzymaliśmy się na pomoście i kolejny raz mieliśmy problem ze znalezieniem łącznika wodnego. Ostatecznie dotarliśmy na prawy brzeg jeziora Białego, gdzie znajduje się stanica wodna PTTK w Bieńkach, zatem przepłynęliśmy łącznie około 16 kilometrów. Pierwotnie chcieliśmy dotrzeć aż do następnej stacji PTTK w Babiętach (dodatkowe 10 km), ale stwierdziliśmy, że zaczęło robić się powoli późno. Na miejscu „zaparkowaliśmy” kajaki, opłaciliśmy nocleg, rozbiliśmy namioty i regenerowaliśmy się, czekając na następny dzień przygód.

Muzyka:
Josh Woodward – Blowing, going, gone

Комментарии

Информация по комментариям в разработке