stabil-ona (MSP by gwiazdka93i)

Описание к видео stabil-ona (MSP by gwiazdka93i)

Teledysk nie oparty na faktach
tekst:
(Mamy wezwanie - dziewczyna skoczyła z dachu wieżowca.
- w porządku przyjąłem już jedziemy, przyprowadźcie straż i ambulans)

Ona stała na bloku, ludzi pełno było wokół,
ta młoda dziewczyna, ja widziałem wszystko z boku.
Ktoś tam krzyczał nie rób kroku, lecz do niej nie docierało.
Bose stopy na krawędzi, ciągle czasu ubywało.
Słyszę krzyki kobiety ludzie szepcą to jej matka,
dziesiąte piętro wyżej stoi nastolatka.
Na osiedle wjeżdża straż, żeby dziewczynę powstrzymać,
"cóż takiego musiało się stać?" - pyta jej rodzina.
Ta piękna i młoda w szkole dobrze się uczyła,
miała zajebiste stopnie doceniała to rodzina.
Co wakacje za granicę bilet dostawała,
te kolonie, wyjazdy styl zawsze dobry trzymała.
Wyróżniała się z tłumu, była duszą towarzystwa,
ona pewna siebie inteligentna dusza czysta.
Żyła przyszłościowo - ciągle myślała o jutrze,
ciekawe czy wiedziała, że właśnie dzisiaj uśnie?

(Ref. x2)
Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy.
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy.
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy.
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym...

Ja szukam odpowiedzi, pytam "czego tak się stało?"
Ona poszła błędną drogą, lecz czy tak być musiało?
Kto tutaj zawinił i gdzie leży przyczyna?
Tak los rozpina spodnie - cztery litery nam wypina.
Stałem tam jak wryty - czas na chwilę się zatrzymał,
widziałem jej starych ja bym chyba nie wytrzymał!
Oni byli w szoku, nic do nich nie docierało,
patrzyli bez słowa na zimne córki ciało.
Ludzie stali tam przez chwilę, lecz zaczęli się rozchodzić,
ja po takim dniu mam kurwa serdecznie dosyć.
Opad, kurz - policja miejsce zabezpiecza,
dlaczego tak w Polsce zrobił już nie jeden dzieciak?
Ona poddała się, nie chciała temu stawiać czoła,
płacz, smutek, śmierć i krew dookoła.
Jak płatek kwiatu, który opadł na podłogę,
niczym jak jesienny liść, co tylko wiatr go ruszyć może...

(Ref. x2)
Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy.
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy...
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy...
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym...

Ej Boże - powiedz, czy to jest sprawiedliwe,
że tak młoda dziewczyna odbiera sobie życie?
Będąc sama tam na szczycie betonowego wieżowca,
nie sprostała swemu życiu - wszędzie czuje się jak obca.
Powiedz gdzie Ty jesteś, po raz kolejny ten który,
rozpala te świątynie i odbudowuje mury?
Ile jeszcze razy będę czytał w gazetach o samobójstwach,
napadach i tych dzieciach na śmieciach?
Samobójstwo nie jest wyjściem, ani drogą ucieczki -
to jest raczej tchórzostwo, robi ten tak kto nie ma sił.
Czy odliczała dni lub miała to zaplanowane?
Nie ma to teraz znaczenia, na chodniku widzę plamę.
Nigdy nie pojmę dlaczego ona tak zrobiła?
Dla młodzieży z okolicy kolejnym przykładem była...
Żeby tak nie robić, sobie życia nie odbierać,
nie chce nawet myśleć, co jej rodzina myśli teraz...

(Ref. x2)
Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy.
Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy...
Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy...
Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym...

[Bóg, Bóg wie o tym,
Bóg, Bóg, Bóg wie o tym,
Bóg wie o tym tylko powiedz, gdzie on jest, jest, jest?]

Комментарии

Информация по комментариям в разработке