Rezystencja - Błędne koło

Описание к видео Rezystencja - Błędne koło

Nocnej wędrówki zbliża się kres
Przeklęty budzik próbuje zbudzić mnie
Przeraźliwy jazgot przeszywa mój sen
Rozpoczyna się kolejny dzień
Co się wczoraj działo?
Nie pamiętam nic
Okruchy, migawki, próbuję złożyć film
Łeb mnie napierdala, przydałby się klin
Znów moralny kac i skopane drzwi
To jest błędne koło, nie mogę wyrwać się
Wkurwiony życiem, zmęczony kacem
Z grymasem na ustach, ruszam do pracy
Kiedy to się skończy, przeklęte 8 godzin
Nie mogę myśleć, tępy ból głowy
Chodzę jak widmo, nie zrobiłem jeszcze nic
Zrzutka na wódę - ona pomoże mi
Pobudzi do działania, nabiorę sił
Szychta się skończy, pójdę dalej pić
To jest błędne koło, nie mogę wyrwać się
Ruszam do baru wypić parę piw
Kumple pomogą posklejać film
Wszystkie problemy w kuflu topią się
Nie chcę o nich myśleć, nie obchodzą mnie
Dzisiaj chcę zapomnieć, jutro też jest dzień
Życie mi uciekło, już nie śpieszę się
Krzyczę więc - Na zdrowie!
Jestem już pijany
Przez moment szczęśliwy, mimo że przegrany
To jest błędne koło, nie mogę wyrwać się

Комментарии

Информация по комментариям в разработке