Śmierć jak kromka chleba 1994 HD

Описание к видео Śmierć jak kromka chleba 1994 HD

Filmowy zapis pacyfikacji kopalni "Wujek" - najtragiczniejszego epizodu stanu wojennego. Kazimierz Kutz z wielką dbałością o szczegóły zrealizował patetyczny fresk o tamtych dramatycznych wydarzeniach. Jego film, o niekwestionowanej wartości artystycznej, jest też swoistym hołdem dla odwagi i determinacji górników, którzy nie zawahali się oddać życia za ideały Sierpnia. Katowice, noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Jednostki wojskowe zajmują strategiczne punkty miasta. Niebawem generał Jaruzelski ogłosi w telewizji wprowadzenie stanu wojennego. Grupa zomowców, rozbijając związkową ochronę, wyciąga z mieszkania przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w kopalni "Wujek". Wieść o tym szybko przedostaje się do górników. Początkowo zaskoczeni, wkrótce reagują spontanicznym protestem. 14 grudnia w zakładzie wybucha strajk. Robotnicy domagają się zniesienia stanu wojennego i uwolnienia przewodniczącego. Negocjacje z władzami kończą się fiaskiem. Wojsko, ZOMO i milicja przygotowują szturm na kopalnię.
Mimo że bohaterem filmu Kazimierza Kutza jest zbiorowość, reżyser nie miał problemu z namówieniem do współpracy renomowanych aktorów. Wielu z nich, choć pojawia się tylko w mniejszych lub większych epizodach, zagrało na najwyższym poziomie. W pamięci pozostają zwłaszcza: wewnętrznie skupiona kreacja Janusza Gajosa jako inżyniera Miodka, Jerzy Radziwiłowicz w kluczowej roli proboszcza oraz pełen dramatyzmu i ekspresji występ Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej, odtwarzającej postać lekarki, pomagającej rannym górnikom. Utrzymany w paradokumentalnej stylizacji utwór Kutza wzbudził zachwyt krytyków, przeważnie rekrutujących się z ludzi, którzy podobnie jak reżyser silnie przeżyli wprowadzenie stanu wojennego. Przedstawicieli młodszego pokolenia "Śmierć..." może miejscami razić dłużyznami w sekwencjach batalistycznych. Niezależnie od tego, "Śmierć jak kromka chleba" wciąż pozostaje jednym z najważniejszych filmów o stanie wojennym. Przenikliwie odtwarza świadomość strajkujących, którzy ze zwykłych ludzi stają się współtwórcami mitu. Dzięki elegijnej muzyce Wojciecha Kilara, łączącej elementy śląskich melodii z kościelnym chorałem oraz uniwersalizacji męczeństwa strajkujących film Kutza przypomina widowisko pasyjne. Jego mottem stają się słowa z górniczej szatni: "Nie pal, zachowaj czystość". W interpretacji proboszcza nabierają one symbolicznego znaczenia: Nie dopuść do siebie nienawiści, pielęgnuj wewnętrzną potrzebę wolności.

Комментарии

Информация по комментариям в разработке