👥 BraKe:
/ brakeblends
/ marek.brake
👥 Dedis:
/ dedis_dawid
👥 ReTo:
/ reto_synku
✖✖✖ ReTo ft. Dedis - musiałem się zmienić (Brake Blend) ✖✖✖
[Zwrotka 1:Dedis]
I widzę ten blask, jak się powoli nam traci w oddali
Niebo się robi czerwone i krwawi nad nami, ja płaczę jak dziecko, bo nie chcę już tak
Tyle za nami tych kłótni, wkurwieni, zazdrośni i smutni
Tak wiele osób życzyło nam źle – ja wybrałem Ciebie, Ty wybrałaś mnie
Zawalczę o Ciebie jak lew, chcę widzieć tą jebaną iskrę
Mamy się kochać, nie ranić – ja niе rozumiałem, a to kurwa przykre
Bo nie widzę sеnsu bez Ciebie i brakuje tlenu, gdy nie ma Cię przy mnie
Wiele tych kobiet, przez jebany rap ja gubiłem drogę – to dziwne
I nigdy nie chciałem być taki, gwiazdy na niebie nie mówią jak żyć
Jedyna perła na dnie oceanu, a przez te linijki zapewnię nam byt
Jesteś jedyną kobietą na świecie, dla której pozmieniam te wszystkie nawyki
Szczera do bólu i to w Tobie cenię, kawa na ławę, a ściema to nie, nie
[Zwrotka 2:ReTo]
Nie wracam do domu na tarczy, wracam do domu na felgach
Nie lecę, gdzie powieje Halny, innego życia, niż szybkiego nie znam
Nie raz mnie życie uczyło jak przegrać, nie raz mnie życie uczyło jak wygrać
Rozsypałem się i musiałem zebrać, a gdy skończyłem, to i victoria przyszła
Jeśli tylko zapragniesz, to jutro możesz mieć, co chcesz
Jakby miało być łatwiej, to żadna przyjemność to mieć
Kręci nas szybki szmal i szybki s*ks
Ej, tak krótka radość po nich jest
[Zwrotka 3: ReTo]
Częściej w aucie, niż w domu, a tak bardzo, kurwa to kocham
Wygrać tysiąc powodów, tej euforii nie da mi koka
Nie chcę umrzeć zbyt młodo, chociaż boję się, że tak będzie
Chorą mam osobowość, sam ze sobą czasem się męczę
Stale chcę więcej i więcej, sam sobie nie mogę wystarczyć
Kupię sobie Rollie na rękę, żebyś, kurwo, zawistnie się patrzył
Kiedyś było śmieszne, tak śmieszne, że spodnie nieznanej mam marki
I teraz są najdroższe i najlepsze, a Ty żebrzesz na flaszkę od matki
Ch*j ci na ryj
Информация по комментариям в разработке