Jak sadzić pomidory? Sadzenie pomidorów w gruncie i donicach - o czym należy pamiętać?

Описание к видео Jak sadzić pomidory? Sadzenie pomidorów w gruncie i donicach - o czym należy pamiętać?

Zbliża się czas sadzenia pomidorów! 🍅 Jeżeli mamy własnoręcznie wyhodowane lub kupione sadzonki, to sadzimy je w warzywniku lub w balkonowych i tarasowych donicach, gdy minie ryzyko przymrozków. Jak to zrobić? 🍅 O tym jest mowa w dzisiejszym odcinku z cyklu "Ogród Warzywny". Zapraszamy! 🍅🍅🍅
Zaczynając od wyboru miejsca pod uprawę tych roślin. Pomidory lubią ciepło i słońce, wybierzmy więc dla nich jak najlepsze pod tym względem stanowisko, bez względu na to, czy będzie to warzywna grządka czy też miejsce dla donicy z tymi warzywami na balkonie lub tarasie.
Sadzonki pomidorów możemy wyhodować samodzielnie, wysiewając nasiona od lutego do kwietnia, możemy też je nabyć w maju w wielu sklepach ogrodniczych, na targowiskach, a nawet już niekiedy w marketach spożywczych. Jeżeli kupujemy gotowe młode rośliny, zwróćmy uwagę aby były soczyście zielone, zwarte, bez pożółkłych liści, bądź plam na liściach. Jeżeli sadzonki pomidorów wielkoowocowych są na tyle podrośnięte, że widać wyrastające z kącików liści wilki, czyli kolejne młode przyrosty, to już na tym etapie je usuwamy. Robimy to po to, aby rośliny nie traciły energii na rozwój masy liściowej, ale żeby przeznaczyły ją na zawiązywanie kwiatów, a potem owoców dobrej jakości. Sadzonkom pomidorów drobnoowocowych, koktajlowych, możemy pozwolić rosnąć bardziej swobodnie. Tu wszystkich wilków usuwać nie musimy.
Ważne, aby sadzonki pomidorów, które zamierzamy posadzić były wcześniej zahartowane, bez względu na to, czy są one nabyte w sklepie, czy wyhodowane samodzielnie. Hartowanie, to stopniowe przyzwyczajanie roślin do warunków panujących na zewnątrz. Na początek wystawiany je na dwór na godzinę lub dwie w zacienione miejsce, gdy termometry wskazują temperaturę powyżej 14-15 stopni Celsjusza. W kolejnych dniach, wydłużamy ten czas, stopniowo przyzwyczajając też do słońca i pamiętając o regularnym podlewaniu, ponieważ w ogrodzie lub na balkonie podłoże w doniczkach będzie przesychać szybciej niż w domu.
Po tygodniu hartowania lub dwóch, gdy prognozy pogody zapowiadają już przewagę letniej aury niż zimowej i temperatury w nocy utrzymują się już w większości powyżej 10 stopni Celsjusza, można przystąpić do sadzenia.
Pierwszym krokiem jest dokładne podlanie młodych pomidorów. Możemy je też przed przesadzeniem zanurzyć na kilka, kilkanaście minut w wodzie. W tym czasie możemy przygotować dołki i tyczki. Rośliny te zaleca się sadzić w rozstawie mniej więcej 60x70 cm. Ja na podwyższanych grządkach sadzę je nieco gęściej z uwagi na ograniczoną ilość miejsca. Należy się jednak liczyć z tym, że przy gęstszym nasadzeniu rośliny muszą być otoczone intensywniejszą opieką.
Pomidory lubią przepuszczalną i żyzną glebę, dlatego przed sadzeniem warto zasilić grządkę np. kompostem lub innym wybranym nawozem, czy też użyć podłoża do pomidorów. Wykopujemy dołki, około 2 razy większe niż doniczki z sadzonkami i wrzucamy w nie kilka garści, w moim przypadku akurat podłoża do pomidorów. Wyjmujemy roślinę z pojemnika i umieszczamy w dołku. Pomidory możemy bez obaw sadzić głębiej niż rosły do tej pory.
Bo jeżeli nasze rozsady były uprawiane w ciepłym domu albo mieszkaniu, mogą być dość wybujałe, czyli wysokie, ale wiotkie. Wtedy takiego pomidora możemy nawet ułożyć po skosie, nawet prawie na leżąco, w większym, odpowiednio uformowanym dołku. W trakcie takiego sadzenia zachowajmy szczególną ostrożność, żeby nie złamać rośliny. Nawet jeżeli nie rośnie ona na początku pionowo, lecz jest pochylona, nic nie szkodzi. Już po kilku dniach się naprostuje. Po jakimś czasie z zagłębionej w ziemi łodygi wypuści ona dodatkowe korzenie i się wzmocni. Zasypujemy dołki z nowo posadzonymi pomidorami i lekko ugniatamy.
Po czym rośliny dokładnie podlewamy, chociaż zdarzają się też porady, które mówią, żeby wstrzymać się z podlewaniem pomidorów przez kilka dni. Jeżeli sadzonka została naprawdę obficie nawodniona przed posadzeniem, to można spróbować tej metody. Jeżeli jednak nie mamy co do tego pewności, a na dodatek zbliżają się upalne dni, w mojej opinii lepiej jest sięgnąć po konewkę lub wąż ze zraszaczem. Warto też pamiętać, że podlewanie roślin po posadzeniu ma też dodatkowe zadanie. Chodzi o to, żeby ziemia, w której teraz się one znalazły, dokładnie otuliła korzenie. Dostała się we wszystkie szczeliny, jakie mogły się stworzyć podczas przesadzania. Przypominam też, że pomidory nie lubią podlewania od góry i zraszania liści. Zawsze starajmy się kierować strumień bezpośrednio na podłoże. Często moczone liście są bardziej podatne na choroby grzybowe. Dlatego w deszczowe lata uprawy tej rośliny często są nieudane. Od momentu posadzenia, pomidory muszą już być podlewane.

Linki :
Facebook :   / izabella.schick  
Blog : https://ogrodnacodzien.pl/
Instagram :   / ogrod_na_co_dzien  

#pomidory #pomidory🍅 #ogrod_na_co_dzień #zdrowejedzenie #uprawa #warzywniak #ogródwarzywny #warzywnik #uprawawarzyw #warzywa #balkon #taras #ogrodnik #ogrodek #ogrod #pomidorykoktajlowe

Комментарии

Информация по комментариям в разработке