Gdzie najlepiej oglądać chińskie nowości motoryzacyjne, koncepty, samochody i nowe technologie? Na salonie samochodowym w Pekinie. Tym razem jako jedyna redakcja z Polski, pojechaliśmy na targi do Pekinu, czyli Auto China 2024. Tak to jest, jak się weźmie sprawy we własne ręce. Na przyszłe targi też pojedziemy;)
Głowa nas rozbolała, oczy kręciły się dookoła, bo Auto China 2024 to olbrzymia impreza, jakiej Europa w najlepszych swoich momentach nie pamięta. Osiem olbrzymich hal, a w niej dziesiątki chińskich marek. Te, które znamy z Europejskiego a ostatnio polskiego rynku to zaledwie ułamek potęgi chińskiej motoryzacji. Owszem niektóre z nich są nadal średniej jakości, ale w przeważającej większości wykończenie, montaż i design stoi na światowym poziomie. Nie wspominając o markach premium, które co ciekawe, choć znacząco odbiegają jakością od przeciętności, nie epatują słowem „premium”.
Nie zabrakło także europejskich, amerykańskich i azjatyckich marek Kią, Hyundaiem, Hondą, Toyotą i Lexusem na czele.
Z naszej wyprawy do Pekinu przygotowaliśmy kilka ciekawych relacji. Oto pierwsza z nich, a w niej?
Lotus, czyli dobrze znana brytyjska marka, która dzisiaj należy do chińskiego koncernu Geely, na targach pokazała elektrycznego SUV-a Eletre, ale znacznie ciekawszy był elektryczny hiper car GT Emea.
Na stosiku znanego u nas BAIC-a mogliśmy przyjrzeć się z bliska nie tylko debiutującym w Polsce samochodom marki BJ, ale najmniejszej „trzydziestce”. To auto, które miało światową premierę w chinach, ma silnik 1.5 l. turbo pod maską i na przełomie roku ma trafić do Polski.
Smart pokazał dobrze znany model #1, ale także nieco większego crossovery #3 i koncept bardziej wyprawowy i jeszcze większy, czyli #5. Auto trafi do sprzedaży w przyszłym roku, a już teraz mogliśmy spojrzeć, jak prezentuje się model studyjny.
Zapraszamy Was także do świata nieznanej nam bliżej motoryzacji „Made in China”, czyli samochodów marki JAC. Co prawda jednym modelem tej marki mogliśmy w Polsce już jeździć, ale niewiele wskazuje, by finalnie trafił od on do sprzedaży. I dobrze, bo widząc cała gamę, akurat testowany przez nas JAC e-JS4 zdaje się najsłabszy.
Dobre wrażenie zrobił na nas JAC X8, który w Chinach występuje także pod marką Sol a kiedyś Sehol, stworzoną wspólnie z Volkswagenem. Auto z resztą dostępne jest we Włoszech. Pod maską tego sporego auta pracuje napęd hybrydowy Plug-in. Znacznie przestronniejszy jest minivan RF 8 także z napędem hybrydowym.
Trzeba jednak przyznać, że jakość plastików aut tej marki raczej reprezentuje dobry, ale niższy standard. Zupełnie inne wrażenie robi i na innym poziomie wykonania jest koncepcyjny JAC De-Fine, czyli czteromiejscowy sedan o liniach superauta. Środek to pokaz siły chińskiego koncernu, a technologie to manifestacja potęgi.
De-Fine to zapowiedź przyszłości a teraźniejszość dla JAC to model 3, mały miejski elektryk przypominający Mini.
Na koniec coś, z czym także mieliśmy już do czynienia, czyli marka Honhqi. Test tego auta możecie zobaczyć tutaj. Czerwony sztandar to marka, która do niedawna jeszcze zarezerwowana była dla dygnitarzy i partyjnych elit CHRL. Stąd aż taki przepych i gigantomania. Samochody są jednak różne i obok gigantycznych SUV-ów oraz koncepcyjnego monstrum zaprezentowano bardziej ludyczne modele.
Co prawda ich nazwy mogą w pierwszej chwili odstraszać, a z pewnością nie zachęcają, brzmiąc jak kolejny numer w opasłym katalogu, jednak zmusiliśmy się i obejrzeliśmy kolejno Hongqi E009 – sedana chyba z najpiękniejszymi tylnymi lampami w całej motoryzacji, Hongqi E702 także sedana, ale największego z trzech koncepcyjnych aut i jeszcze bardziej luksusowego oraz Hongqi HQ9, czyli minivana do kompletu.
Zainteresował nas też Hongqi EHS7, który niebawem ma się pojawić i u nas. To duży sedan o długości 4980 mm, szerokości 1910 mm i wysokości 1490 mm, który niebawem ma się pojawić w Polsce. Wymiary w połączeniu z olbrzymim, trzymetrowym rozstawem osi, zapewniają imponującą przestrzeń na tylnych siedzeniach.
Информация по комментариям в разработке