Konsekwencje po głosowaniu ws. depenalizacji aborcji. Donald Tusk o Giertychu i zwolnieniu ministra

Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
   / @tvn24  
Donald Tusk podczas konferencji prasowej był kilkakrotnie pytany o sprawę dot. głosowania nad depenalizacją aborcji. Ustawa ta została odrzucona, tak rozłożyły się głosy: 215 głosów za, 218 przeciw, dwa wstrzymujące się.

Podczas głosowania zabrakło trzech posłów Koalicji Obywatelskiej - Krzysztofa Grabczuka, Romana Giertycha oraz Waldemara Sługockiego. Tuż po przegranym głosowaniu premier Tusk napisał w mediach społecznościowych o konsekwencjach dla Giertycha i Sługockiego, gdyż jak napisał wtedy premier "Poseł Krzysztof Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony". - To nie było zwykłe głosowanie. Posłowie Roman Giertych i Waldemar Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra) - pisał.

Sługocki tłumaczył wtedy, że jego nieobecność w Sejmie spowodowana była "podróżą służbową do USA, zaplanowaną kilka miesięcy temu". - Wielokrotnie w swych wypowiedziach podkreślałem potrzebę depenalizacji aborcji. Jestem przekonany, że projekt wróci do Sejmu i uzyska większość" - napisał.

Podczas konferencji 23 lipca Donald Tusk przekazał, że podpisał "dzisiaj zwolnienie pana ministra Sługockiego ze stanowiska". Premier przyznał też, że liczył, iż Roman Giertych "jest w stanie wykazać większą solidarność wobec kobiet".

Spis treści:

00:00 decyzja ws. Sługockiego
00:32 "Czuję się z tym bardzo źle"
06:21 Czy żałuje umieszczenia Giertycha na liście wyborczej?
07:41 Czy kompromis jest możliwy?