ZIMNA WOJNA MINISTRÓW PREZYDENTA. KTO KRĘCI DUDĄ BARDZIEJ? PODEJRZANI POLITYCY EXTRA

W czasie powodzi politycy opozycji i koalicji nie udają nawet zawieszenia broni, ale Radosław Gruca prowadzący „Podejrzani Politycy”, w tygodniu narodowej tragedii zrezygnował ze stałego formatu podcastu i proponuje podcastowy eksperyment.
▶️ ZOBACZ WIĘCEJ:    • PODEJRZANI POLITYCY  

Na froncie walki z żywiołem nie wszystko działa, jak w zegarku, a zarówno błędy, jak i osiągnięcia poszczególnych polityków z pewnością przełożą się na kolejne sondaże i szanse wyborcze czołowych postaci polskiej sceny. Analiza, kto zyskuje a kto traci, jaką co tydzień przedstawiają Błażej Makarewicz i Radosław Gruca w tym tygodniu jednak w podcaście się nie pojawi. Powód? Obaj prowadzący zgodnie uznali, że w dobie walki z wielką wodą to, czy ktoś reprezentuje PiS czy koalicję 15 października nie powinno mieć żadnego znaczenia. Jedyne, co się liczy to skuteczna pomoc powodzianom. Dlatego, żeby zasygnalizować swoją niechęć do robienia bieżącej polityki na ludzkiej tragedii, Radosław Gruca tym razem uchyli rąbka tajemnic Pałacu Prezydenta. Pretekstem nie jest jednak dyskusja o przyjeździe prezydenta Andrzeja Dudy na zalane tereny na Śląsku i w Opolskiem. Autor podcastu bierze pod lupę otoczenie głowy państwa, bo informatorzy przekonują, że chaotyczne działania prezydenta Dudy mają związek, a jak niektórzy sądzą, wręcz są wynikiem, rywalizacji między szefem gabinetu prezydenta Marcinem Mastalerkiem, a szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jackiem Siewierą. Mimo że obaj właśnie przekroczyli czterdziestkę, a różnica w ich dorobkach jest ewidentna, trudno przesądzić, kto w tym gronie zasługuje na miano samca alfa. Gdyby decydowały wyłącznie kompetencje Jacek Siewiera – lekarz anestezjolog i dr hab. nauk medycznych, prawnik i ppłk rezerwy Wojska Polskiego nie miałby konkurencji w porównaniu z większością ludzi Dudy. Jednak w polskiej polityce kompetencje rzadko przekładają się na rangę i pozycję poszczególnych ministrów czy posłów. Dlatego to nie Siewierę, ale Mastalerka ochrzczono po powrocie do czynnej polityki „wiceprezydentem”, a on sam kokietuje media, przekonując, że jest namawiany na start w wyścigu o prezydenturę. Co ciekawe, akurat z tej dwójki w sondażach lepiej wypada szef BBN, być może dlatego że bardzo wyróżnia się na tle oklepanych nazwisk. Ich rywalizacja przekłada się na stopień agresywności i determinacji prezydenta, ale bezapelacyjnie to Mastalerek jest autorem najbardziej hardcorowych zagrań prezydenta Dudy. Pomysłem, który echem odbił się nawet za oceanem był wyjazd prezydenta do USA. Uwagę przykuwał powód, bo niespodziewanie celem miało być spotkanie z Donaldem Trumpem, byłym prezydentem pokonanym w ostatnich wyborach przez przedstawiciela Demokratów, obecnego prezydenta USA Joe Bidena. Koncepcja, by urzędująca głowa państwa spotykała się przed wyborami z jednym z dwóch kandydatów w wyborach prezydenckich w USA, do tego niepełniącym żadnej funkcji, powszechnie była oceniana negatywnie. Fakt, że spotkanie Trump - Duda nie dojdzie jednak w planowanym terminie do skutku, ponieważ zostało odwołane przez Trumpa, dodatkowo ośmieszył Pałac Prezydencki. Nie jest wcale wykluczone, że w innym terminie do spotkania dojdzie.
Decyzje prezydenta Andrzeja Dudy w ostatnim roku prezydentury istotnie komplikują rządzenie obecnej koalicji, która za to może pochwalić się przynajmniej trzema mocnymi kandydatami, chętnymi do zastąpienia Dudy, z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim na czele. Fakt, że Zjednoczona Prawica wciąż nie ma wyłonionego kandydata do startu w wyborach, a lista potencjalnych pretendentów jest długa, lecz mało przekonująca, mobilizuje mniejsze partie polityczne, które cierpią na dominację na polskiej scenie ugrupowań Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. By nie dać się zdominować szukają kogoś, kto będzie czarnym koniem wyścigu. Siewiera jako bardzo popularny i szanowany rozmówca we wszystkich najważniejszych programach publicystycznych coraz widoczniej stara się dystansować od obu obozów, czasem nawet Jego wypowiedzi są sprzeczne z narracją Pałacu, jak choćby wtedy, gdy policja wyprowadziła z niego posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ale nie tylko.
Prowadzący już kolejny raz przekładają termin rozmowy z Siewierą na prośbę szefa BBN, ale wciąż wierzą, że wkrótce do niej dojdzie. Nikt nie śmie twierdzić, że Siewiera szuka wymówek, bo gołym okiem widać, że jest najaktywniejszym człowiekiem z otoczenia Dudy, także podczas powodzi. Radosław Gruca zaprasza wyjątkowo na rozmowę z ekspertem i korespondentem polskich mediów z USA Radosławem Korzyckim. Relacjonujący już 6 poprzednich finałów kampanii w USA Korzycki wyjaśni, jaki cel mógł mieć Trump zapraszając Dudę. Czyżby polski prezydent miał być odpowiedzią na zaskakujący nad Wisła gest wiceprezydentki Kamali Harris? Czy jej wypowiedź atakująca Trumpa w debacie prezydenckiej, gdzie wspomina o Polsce zagrożonej atakiem Rosji, może być w tych wyborach języczkiem u wagi?