Wisła 1200 - z gór nad morze, moje najcięższe ultra

Описание к видео Wisła 1200 - z gór nad morze, moje najcięższe ultra

Czas na krótkie podsumowanie z Wisły 1200. Już od kilku lat planowałem ten występ, ale nie czułem się wtedy na siłach. W poprzednim roku na przetarcie zaliczyłem Wisełkę 500 i wtedy stwierdziłem, że przejadę Wisłe na rowerze MTB.

Plan był taki by spać codziennie i robić coś ponad 200km. Nie do końca się to udało, gdyż odcinków "specjalnych" jest co nie miara. Najlepszym dniem okazał się dzień 5, a to dlatego, że wykręciłem między Warszawą, a Chełmnem 300km w jakieś 29 godzin i została tak naprawdę końcówka która zacząłem o 18, a skończyłem kolejnego dnia po 11 na mecie.

Między Warszawą, a Gdanskiem wyszło mi ok. 54h, co oznacza teoretycznie, że jakbym tak Wisełkę pojechał to bym zajął coś w okolicach 35 miejsca.

Jeśli chodzi o Wisłę. Był potencjał na ok 130 godzin. Niestety za dużo czasu spedzam na innych rzeczach poza jazdą. Filmuje, robię zdjęcia, lubię sobie pospać, czy obejrzeć meczyk.
Samą trasą Wisły 1200, bardzo zróżnicowana, nieraz monotonna i z pewnymi smaczkami. Mam tu na myśli miejsca które ostaną w pamięci każdego Wiślaka.
Zjazd z Baraniej Góry - masae kapci i smród spalonych klocków😁
Wały Goczałkowickie - kilometry wyrypy w pełnym słońcu i trawą do kolan. Ludzie łamali tam sztyce.
Krzaki przed Toruniem - co chwilę kleszcze zrzucałem.
Amazonia za Górą Kalwarią - ciężki odcinek, wręcz niebezpieczny do jazdy w nocy.
Duże Wiosło, Małe Wioslo - trochę błota i sporo podjazdów.
Przed Gniewem - straszne błoto. Raz się wywalilem.
Łąki Tczewskie - ciągnące się kilometrami. Nieźle mnie wytelepało.
Oczywiście należy pamiętać o kilometrach wałów. Jak ktos mi zaproponuje jazdę po wałach w najbliższym czasie to powiem mu żeby spierd****😁

Noga przez cały wyścig świetnie podawała. Treningi na siłowni i moje przygotowania rowerowe przyniosły efekt. Nie miałem żadnych bólów, ani kontuzji.
Dbałem bardzo o nawodnie i jedzenie. Jadłem co godzinę, a piłem co kilkanaście minut. Dodatkowo suplementacja - kwasy omega, glutamina i multiwitamina. Codziennie na wszelki wypadek kapsułka Węgla.

No i w ten sposób dotarłem i pokonałem ta przepiękna rzekę. Miałem na nią plan, a nie ona na mnie.

Po wyścigu schudłem 5kg, a w pasie 6cm mniej. Kolejne wyzwanie zaliczone.

Podziwiam każdego kto dotarł na metę. Pozdrawiam wszystkie osoby które poznałem podczas wyścigu. Klimat Wisły był niesamowity. Wszyscy życzliwi i pomocni.
Pzdr

Jeśli materiał Ci się podobał możesz postawić mi kawę:
https://buycoffee.to/msadoch
Dziękuje☕️😀

Możesz mnie również wesprzeć w działaniach i zostać moim Patronem?:
https://patronite.pl/MSadoch

email: [email protected]
Instagram: Mariusz_Sadoch || https://bit.ly/3KlLz5L
FB: Mariusz Sadoch || http://bit.ly/3nIcYqD
Strava: https://strava.app.link/D95PWjgZ2Hb

Комментарии

Информация по комментариям в разработке