Remont jachtu, 2019 i 2020, jacht Feeling 286 S, renowacja i modernizacja, foto relacja

Yacht, Feeling 286 S, remont, naprawy, modernizacje, dno malowanie, wodowanie, nalepki, HOM Szczecin, 2019 r. i 2020 r., sprawozdanie z remontu Jacht z 1987 roku z Stoczni La Roschele Francja, KIRE, kupiony przeze mnie w Holandii w 2014 roku, dł. 8,93 m szer. 3.09 m, zanurzenie 1,67 m, waga w trymie regatowym 2,7 T. Po pokonaniu NS i Kiel Kanal i Bałtyku zachodniego, jacht stanął w HOM Szczecin. Od początku miałem plan, by zbadać dno i stan kil -a i części podwodnej, ale jak tu w pięć sezonów nie zrobić rundy po swoich akwenach i nie zaprzyjaźnić się z jachtem. W 2014 r otrzymał kategorię projektową B i oczywiście naszą banderę oraz chrzest :). Jacht się sprawdził, sporo elementów w między czasie wymieniłem na nowe, plan był zrobić z niego jacht nowy na kolejne 30 lat jak wymarzony domek emeryta w Karkonoszach ;). Covid 19 przyspieszył decyzję, trzeba poświęcić kilka miesięcy na odkrycie dna z farb i resztek żelkotu i po piaskowaniu suszeniu przez pół roku zabrać się za nowe dno w epoxy -dach.
Odkrywka piaskowaniem zewnętrzną firmą, zajęła jeden cały dzień ok 9 godzin, tego samego wieczoru do nocy położyłem na stalowy kil epoksyd dla zabezpieczenia od korozji kil farby i trochę szpachli wszystkie epoxy-d, dwuskładnikowe. Warstwę odcięcia na Epidian 53 i Epidian 5 z Z1. Potem cienka szpachla i szlifowanie do gr.300. I tak gdy sucho i ciepło przez 1,5 miesiąca kładłem kolejne warstwy naprzemienne kolorami do gramatury 400. Wyszło, że skeg steru miał wodę i został oderwany i osuszony oraz naprawiony włóknem węglowym. Ster zrobiłem dwa lata wcześniej po rozpruciu i testowo w technologii jak opisywane dno. Jacht w swoim 29 życiu pływał ostatnie 8 lat na wodach wewnętrznych Holandii i był suchy i czysty miał dwie opiekunki :) z Hagi. Żelkot w części nadwodnej w bardzo dobrym stanie, zaś dno było robione zapewne szlifowaniem, stąd mogły być już jakieś ogniska osmozy i musiałem je sprawdzić, aby popływał kolejne 30 lat. Okazało się, że laminat poliestrowy jest bez skazy octowej, co nie wymagało napraw, zabezpieczyłem w epoksydzie i węglu. Ster zrobiłem podobną technologią dwa lata wcześniej, już co roku myję po wyjęciu z wody z żywego szlamu co żre kadłub pod wodą jak świdraki ;) i poprawiam jedną warstwą VC17m extra, co dwa sezony by uzupełnić ścierany(zmywalny) antifouling wg. mnie najmniej pracy przed sezonem i materiałów niż zdzieranie kolejnych narastających warstw farby. Zabudowa armatorska była dość skromna, ale wymieniono sporo elementów z obiciami materacy włącznie i tapicerką sypialni i łazienki. Wymieniłem okna na "poliwęglan", tapicerkę w mesie i część armatury, oraz większość elektryki z przebudową. Przyszedł czas na solidną konserwacje i rozbudowę elektryki oraz AIS z radiem DSC nowe wymogi bezpieczeństwa. W części hotelowej sporo armatorskich inwestycji hotelowych do 2019 roku, nowe żagle i nowe bim mini własnego projektu i wykonania. Robię Wszystko sam, może z kilka dni pracy dla kolegów z żaglowni i do szlifowania w trakcie mojej choroby, bo tak lubię umieć przy jachcie zrobić wszystko jak pra żeglarz ;). Od maja 2020 jacht wysuszony, został przeniesiony do słońca, wózek dwa lata wcześniej zaprojektowany pod roboty bosmańskie i transport, gdzie do prawie końca lipca śpiąc na jachcie, mogłem w oknach pogodowych położyć 14 warstw farb epoksydowych zabezpieczających zredukowany żelkot remontami poprzedników i dedykowanymi i podkładami Tar2 International - cztery ostatnie warstwy, a złoty VC17m Extra miałem na poprzednim jachcie morskim, gdzie szukałem optymalnej technologii na moje plany żeglugi oczywiście już cienko warstwowy i samo zmywalny, który po dwóch dniach w wodzie zmienia barwę na szary. Po epidian-ach, szpachli szły różne SIGMA optima podkłady statkowe epoxy sprawdzone od lat i sporo tego zeszlifowałem, by ostatnia warstwa była do kładzenia welurem i do wody po 30 min od położenia antifouling, bo zdrowia mniej. Kil miał nieruszone szpilki i warstwę klejenia, to dociągnąłem śruby dynamometrem. Powierzchnia dna i części zmoczonej to ok 22 m2. Plany, co roczne są ambitniejsze i w 2022 roku już nakręciliśmy turystycznie ponad 12 000 mil morskich po morzach. Muszę przyznać, że po 44 latach żeglowania w tym ostatnie 15 lat z żoną pod emeryckie żeglowanie morskie, na tym jachcie chcemy pływać, bo to nasz pierwszy kochany dom i jest Feeling (uczucie). Jeszcze zrobiłem i przykleiłem jak poster, nowe nalepki sygnalizacji MKS znane logo stoczni, by zachować tradycyjne oznakowanie jachtów Feeling takie wyróżniające tą serię od innych. 22.02. 2022 rok Stargard Tomasz i Beata.

P.s. Na moich kanałach są jeszcze materiały z wymiany silnika na zapasowy rotacyjny i jak robiłem różne remonty zapraszam. Jak będzie czas to z materiałów posklejam coś bardziej profesjonalnie, na dzisiaj to ku własnej pamięci przypominajka i zainteresowanych :).