Kontakt:
email: [email protected]
facebook: / patrykkwecst. .
Title: Zawsze Pokaże Lewą
Artist: Kwecu
Mix/Master: Trzaski
Beat: Allrounda
Photo: Monika Kręciwilk
Album: Krok Pierwszy
Słuchaj wszystkich 15 utworów z płyty już teraz! ⬇️
Jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, następne projekty, oraz stać się posiadaczem fizycznej wersji CD "Krok pierwszy" - przelej DOWOLNĄ kwotę na poniższy rachunek bankowy:
61 1050 1142 1000 0097 0421 2886
ING Bank Śląski S.A.
Nazwa i adres:
KWEC PATRYK
W tytule przelewu koniecznie podaj swoje dane oraz dokładny ADRES DO WYSYŁKI, na który ma zostać nadana paczka z twoją płytą.
ODBIÓR OSOBISTY na terenie Częstochowy i okolic również wchodzi w grę. W tym przypadku napisz do mnie w prywatnej wiadomości lub na email: [email protected] Ustawimy się w dogodnym miejscu, przy okazji zbijając pione 👊
Pierwsze 100 sztuk płyt zostało ręcznie ponumerowane oraz podpisane przeze mnie. Następne partie będą bez tego "smaczku". O ile w ogóle będą 🤔
Miłego odsłuchu!
Tekst:
Istnieje coś takiego, co zmienia tok myślenia.
Gdy zdominuje życie, wszystko wokół się zmienia.
Myślisz o tym codziennie, w kółko przez całą dobę.
Wtedy już jesteś pewny, złapałeś tą chorobę ziom
I całe swoje życie zmieniasz tylko po to,
By jak najwięcej czasu poświęcić swemu moto.
Wszystkie troski znikają, kiedy jesteś już w trasie. Klamka, dźwignia, manetka. Lecisz po lewym pasie.
I zanim się obejrzysz, poznałeś setkę ludzi.
Rada od doświadczonych, fantazję twą ostudzi.
Każdą minutę życia, chcę spędzić za sterami, nie wokół pustych flaszek czy też puszek z browarami.
Znów odkręcam manetke, jak Magda Gessler słoik, wbijaj do mojej knajpy i zajmuj najlepszy stolik.
Dziewiętnasty już rok, stąpam po Polskiej ziemi. Na zawsze motocykle i nic tego nie zmieni!
Czy jeździsz pięćdziesiątką, czy litrem kawasaki.
Zawsze pokaże lewą, po prostu jestem taki.
Ode mnie masz szacunek, gdy jedziesz jak turysta.
Zrób rachunek sumienia, gdy zapierdalasz 300.
Lepiej jechać na hondzie, niż arabskim wielbłądzie. Bo wielbłąd to turysta, nie zapierdala 300.
Dla jednych motocykle to silnik i dwa koła, a dla mnie ta mieszanina jest ważniejsza niż szkoła.
To rodzi się w środku, i podnosi ciśnienie. Teraz już jestem pewny, na auto nie zamienie.
Bo co to za przyjemność być zamkniętym jak w klatce? Wole latać na moto, weź wytłumacz mojej matce.
Weź wbij to sobie w łeb że są tu jeszcze ludzie. Co dzięki motocyklą nie słyszeli o nudzie.
Budzik poranna kawa, i ustawka z kumplami, przemierzając europę straszysz decybelami.
A słychać cię z daleka, wydech dobrym produktem.
Nie odpuszczę odcięcia, kiedy jestem pod wiaduktem.
Ziemia wkoło zadrżała, ludzie się oglądają. Co tu się odjebało do tej pory nie kumają.
Czy jeździsz pięćdziesiątką, czy litrem kawasaki.
Zawsze pokaże lewą, po prostu jestem taki.
Ode mnie masz szacunek, gdy jedziesz jak turysta.
Zrób rachunek sumienia, gdy zapierdalasz 300.
Staram się nie odkręcać, chodź wszystko jest dla ludzi.
Daje wyższe obroty, gdy bardzo mi się nudzi.
Wciąż oczy w koło głowy i zawsze łeb na karku, czasy poszły do przodu to nie jazda na komarku.
Pamiętam za dzieciaka, latałem na romecie. Jaki był mój pierwszy sprzęt, już teraz dobrze wiecie.
Dwie rzeczy był ważne. Skąd zmotać wache olej? Jazda w kółko jedną drogą, jest ciągle w głowie mojej.
Lecz potem było mało, były lata więc i prawko, marzenie miałem jedno - jeździć lepszą zabawką.
I tak już do tej pory, nie wiem jak to się stało. Każde marzenie spełniam, lecz ciągle jest mi mało!
Czy jeździsz pięćdziesiątką, czy litrem kawasaki.
Zawsze pokaże lewą, po prostu jestem taki.
Ode mnie masz szacunek, gdy jedziesz jak turysta.
Zrób rachunek sumienia, gdy zapierdalasz 300.
Информация по комментариям в разработке