Rejs Jachtem Włochy Toskania Toscania Elba Portoferraio Globtourist

Описание к видео Rejs Jachtem Włochy Toskania Toscania Elba Portoferraio Globtourist

Rejs w Toskanii zorganizowany został przez firmę www.globtourist.com Miejscem rozpoczęcia rejsu była marina w Castiglioncello. Mieliśmy wyczarterowany jacht Bavaria 44 jednak na miejscu okazało się, że ta jednostka jest uszkodzona. Armator zaproponował nam jacht Cyclades 43. Wprawdzie jacht skrócił się nam o jedną stopę, ale pomłodniał o sześć lat. Sobotnie popołudnie przeznaczyliśmy na zakupy oraz zapoznanie się wśród załogi. W niedzielę przed południem rozpoczynamy rejs, nasz pierwszy cel to Elba z głównym portem tej wyspy Portoferraio. Dystans niespełna czterdziestu mil pokonaliśmy w całkiem przyzwoitym czasie siedmiu godzin. Po drodze mijamy Secche di Vado. Wypłacenie w pobliżu latarni o tej samej nazwie, na którym dzisiaj kotwiczy kilkadziesiąt jachtów zarówno motorowych jak i żaglowych. Jest niedziela i bardzo wyraźnie jest dostrzegalne, że miejsce to jest popularne wśród miłośników weekendowych pobytów na wodzie. My tu nie zatrzymujemy się ponieważ dzisiaj wieczorem chcemy obejrzeć finał mistrzostw Europy w piłce nożnej. Mamy nadzieję, że oglądanie takiego wydarzenia w towarzystwie Włochów czyli wielkich miłośników futbolu dostarczy nam wiele niezapomnianych wrażeń. W Portoferraio są dwie mariny, my ze względu na jej lokalizację decydujemy się na tą znajdującą się bliżej wszelkich atrakcji tego portu czyli przy zabytkowej części miasta. Miejsce do cumowania wyznacza nam pracownik mariny dynamicznie przemieszczający się pontonem z trzydziesto konnym silnikiem. Używanie we Włoszech tak mocnych silników przy pontonach jest pewnego rodzaju standardem i wynika ona z zasady, asekuracji jachtów podczas manewru cumowania poprzez obsługę mariny. Wyposażenie pontonu w silnik o dużej macy okazuje się bardzo przydatne przy silnych wiatrach. Dzisiejszego popołudnia mamy bezwietrzna pogodę i dużo miejsca do manewrowania, więc nie jest nam potrzebna asysta panów w pontonie. Pewnego rodzaju dyskomfortem w tej marinie jest bezpośrednie sąsiedztwo dosyć gwarnej ruchliwej ulicy. Opłat za jedna noc postoju wyniosła 101 euro. W tej cenie mieliśmy wodę i prąd ale nie było prysznicy i ubikacji. Skorzystanie z tych udogodnień było możliwe za dodatkową opłatą w toalecie publicznej. Portoferraio bez wątpienia jest atrakcja wyspy Elba i warto to miejsce odwiedzić. Nastrojowe uliczki utrzymane w klasycznym włoskim stylu sprawiają, ze spacerowanie po nich dostarcza dużo przyjemności. Jednym z miejsc, które należy odwiedzić będąc w Portoferraio jest żółty budynek, w którym mieszkał zesłany na Elbę Napoleon Bonaparte. Cesarz spędził na wyspie prawie rok. Budynek jest odpowiednio duży i wydaje się zapewniać stosowny komfort. Trzeba uznać, że warunki socjalne zesłańca robią wrażenie właściwych jak na postać cesarza. Budynek jest odpowiednio duży i wydaje się zapewniać stosowny komfort. Finał mistrzostw Europy w piłkę nożną oglądamy konsumując włoska pizzę. Miałem wyobrażenie, że Włosi są wielkimi pasjonatami piłki nożnej ale tego wieczoru większe zainteresowani temperamentnej nacji południowej Europy budziła zawartość talerz niż pojedynek najlepszych europejskich futbolistów. Prawdopodobnie dlatego, że Włosi wcześniej odpadli z turnieju. Kolejnego dnia wczesnym porankiem odbyłem spacer po Portoferraio. Trzeba przyznać, że ta miejscowość jest wdzięcznym obiektem do fotografii oraz filmowania. Dodatkową niewątpiwą zaletą jest wspaniała włoska kawa. Po opuszczeniu portu kierujemy się do zatoki Viticcio. Miejsce to jest doskonałym schronienie podczas silnych wiatrów ze wszystkich kierunków z wyjątkiem wschodnich. Mamy tu piaszczyste dno o niewielkim nachyleniu zapewniającym bezpieczne kotwiczenie. Celem naszej obecności w zatoce Viticcio jest kąpiel oraz popołudniowy posiłek. My pozostajemy na pokładzie, ale na brzegu jest atrakcyjna plaża i lokale gastronomiczne. Opływając Elbę na wczesno wieczorną przerwę zatrzymujemy sie w zatoce Fetovaia. To kolejne atrakcyjne kotwicowisko, jednak nie dające tak komfortowego schronienia jak zatoka Viticcio. Obszar do kotwiczenia w tym miejscu jest znacznie mniej obszerny, jednak tu również jest plaża i restauracja. Naszym ostatnim dzisiejszym celem jest zatoka Lacona, w której chcemy spędzić noc. wybór tego miejsca okazał się bardzo trafny ponieważ po raz kolejny jesteśmy w obszernej dobrze osłoniętej zatoce. W zatoce Lacona jesteśmy do czwartej nad ranem, wstajemy tak wcześnie aby przyśpieszyć tempo naszego rejsu. Dzięki wczesnej pobudce w południe jesteśmy na wyspie Giglio w zatoce Campese. Jednak nim tu dotarliśmy podczas porannej kawy spotkała nas spora niespodzianka. W basenie Morza Śródziemnego nie jest rzadkością spotkanie delfinów, przy brzegach wyspy Gigilio mieliśmy okazję podziwiać delfiny oraz dwa wieloryby. Monstrualne masywne ciała tych ssaków zrobiły niesamowite wrażenie. Zatoka Campese to kolejne godne polecenia miejsce w tym rejonie. Dobre warunki do kotwiczenia, atrakcyjna plaża, spore zaplecze gastronomiczne, market oraz kilka centrów nurkowych.

Комментарии

Информация по комментариям в разработке