Pałac Nakomiady z lotu ptaka
http://www.polskazdrona.pl/palac-nako...
Pałac w Nakomiadach, mazurskiej wsi leżącej około 20 kilometrów od Mrągowa, powstał w drugiej połowie XVII wieku. U progu kolejnego stulecia rezydencja, wzniesiona jako nowa siedziba rodu von Hoverbeck, została przebudowana i zyskała swój obecny wygląd.
Przebudową pałacu kierował znany warszawski architekt włoskiego pochodzenia Józef Piola, który nadał mu formę holenderskiego baroku. Posiadłość pozostawała w rękach rodu von Hoverbeck do 1789 roku, kiedy to kupił ją przybyły z Prus urzędnik Friedrich Redecker. Niestety, już na początku XIX wieku, podczas wojen napoleońskich, majątek w Nakomiadach znacząco podupadł.
Generalny remont i modernizację pałacu, które pozwoliły przywrócić mu utraconą świetność, przeprowadzono dopiero w 1905 roku. Mimo to w okresie międzywojennym, z powodu trudnej sytuacji finansowej, rezydencja została zlicytowana i przejęta za długi. W 1932 roku nowym właścicielem pałacu został Paul Gerhard Goertz, niemniej jego zarządcami byli niezmiennie Redeckerowie. Nie pozostali oni jednak w Nakomiadach zbyt długo. W 1945 roku, po rozpoczęciu ofensywy wojsk radzieckich, Redeckerowie uciekli do Niemiec i osiedlili się w Szlezwiku-Holsztynie.
Po drugiej wojnie światowej okoliczne tereny w całości przejęła administracja polska. W Nakomiadach utworzono Państwowe Gospodarstwo Rolne, na potrzeby którego w dawnej posiadłości powstały szkoła, przedszkole, świetlica i mieszkania pracowników gospodarstwa. W okresie, w którym PGR zarządzał niegdysiejszym majątkiem, pałac popadał w coraz większą ruinę. Rezydencję starał się ratować Eberhard von Redecker, który co roku odwiedzał pałac i z własnych środków przeprowadzał w nim niezbędne remonty.
Ostatecznie w 1985 roku wykwaterowano wszystkich dotychczasowych mieszkańców i rozpoczęto generalny remont posiadłości. Nie został on jednak ukończony, zaś na przestrzeni kolejnych dziesięciu lat pałac niemal całkowicie zniszczono i pozbawiono ostatnich zabytkowych elementów.
W 1998 roku zdewastowaną rezydencję oraz otaczające ją tereny kupiła rodzina z Warszawy. Nowi właściciele pałacu utrzymują przyjazne kontakty z przodkami przedwojennych właścicieli - rodziną Redeckerów. Obecnie w wyremontowanej i odrestaurowanej posiadłości znajdują się elegancki pensjonat oraz manufaktura ceramiczna, w której wykonuje się repliki portali i pieców, płyty ścienne, kafelki i inne ceramiczne dzieła sztuki.
Przez setki lat pałac obrósł też w ogromną ilość legend i historii. Jedna z nich opowiada o młodej pannie, która z żalu i rozpaczy po wyjeździe ukochanego na wojnę rzuciła się z okna na schody. Od tego czasu widnieje na nich jej serce, wykute w kamiennym stopniu. Z kolei inna opowieść mówi o mieszkającej w rezydencji niewiaście, której ojciec nie akceptował jej wybranka. Pewnej nocy, gdy wszyscy mieszkańcy spali, dziewczyna wyskoczyła przez okno prosto w ramiona ukochanego. Młodzi ludzie odjechali w siną dal, a ojciec niewiasty, odkrywszy, co się stało, wyrzekł się córki, zaś okno, którym uciekła, kazał zamurować.
W pałacowych komnatach nie brakuje również duchów i zjaw, począwszy od Krzyżaka chodzącego nocą z psem bez głowy, przez innego Krzyżaka, którego oblicze można zobaczyć w studni, aż po czarną damę spacerującą nocą po holu wejściowym.
Więcej naszych filmów znajdziecie na:
http://www.polskazdrona.pl/
Bądź na bieżąco i polub nas: / polskazdronapl
Jesteśmy również na Instagramie @polskazdrona.pl / polskazdrona.pl
Информация по комментариям в разработке