BE - TGV [lyric video]

Описание к видео BE - TGV [lyric video]

Tytuł: TGV
Tekst, wykonanie, mix, mastering, okładka, lyric video: BE

Tekst:
Życie pędzi szybko niczym TGV
A ja tylko chcę podziwiać krajobrazy
Niektóre pociągi tu nie zatrzymają się
A te na peronie nie podjadą dwa razy
Ja nawet bez biletu nie przepuszczam tych okazji
Sam znajduje miejsce dla mojej imaginacji
Chcę grać w życia filmie, a nie tylko biernie patrzeć
Żeby mieć co opowiadać nim wysiądę na stacji
Teraz robić mi przejście, bo nie chce być jak każdy
I nie będę stał w kolejce po odbiór następnej szansy
Mam jedno zagranie, bo życie rozdało karty
I nawet t-shircie wyciągam z rękawa asy
Choć siedzę z poker face’em, nigdy nie straciłem twarzy
Bo nie ma takiej stawki dla której sprzedam zasady
Nie straszne mi wiatry, nie zwijam swoich żagli
Nie będę jak chorągiewki, które zmieniają przedziały
Ja siedzę w tym samym, tylko zmienia się skład kadry
Za oknem zmieniają się kadry, w głowie zmieniają się plany
Ja wolę stać się GOATem niż zostać kozłem ofiarnym
Wolę robić swoje, za to być zapamiętanym
Ja nie płynę z prądem, chociaż nie brakuje trakcji
Obok wiele pustych miejsc, tylko prawdziwi zostali
Każdy obok mnie wie, że jest dla mnie ważny
Ci co odwrócili się zostawili w sercu rany
Prawie bym się wykrwawił, ale się już zabliźniły
Teraz kapie na kartkę, krew zamienia się w rymy
Piszę o smutnych rzeczach, żeby nie być nieszczęśliwym
Nie trzymam ich już w środku, bo bardzo się tym zmęczyłem
Nie zalewam winem swojego poczucia winy
Ono znika w chwile, tylko jak się z nim mierzymy
Robiąc rachunek sumienia otrzymujemy wynik
Który na plus się zmienia jak dodamy dobre czyny
Bezinteresownosć wobec innych i rodziny
Bądź dobry jak nie patrzą, a nie cię by docenili
Ci dobrzy na pokaz w środku gorsi są od żmiji
Oglądając ich pokaz bardzo łatwo się pomylić
Maski które noszą i dentyczne z prawdziwymi
Jak w paranoję nie popaść kiedy często nas ranili?
Nie zdradzajcie innych, nawet jeśli was zdradzili
Nie okłamujcie jak kłamali patrząc prosto w oczy
Przysięgali i mamili, żebyś w ogień za nich skoczył
Jak serca łamali i nie dawali litości
Deptali i chodzili butami w te uczuć grządki
Świata grunt jest grząski, trzeba uważać na kroki
Bo bagno osiedli wciąga jak alko, nuda i prochy
Mnie też by wciągnęło, gdyby nie muza i sporty
Zamiast płynąć na tej fali pewnie pod nią bym się topił
Jak te młode koty
Nie masz dziewięciu żyć, więc żyj tym które masz
Zawsze na sto procent, nie wiesz co będzie potem
To najwyższy czas, by wreszcie przestać się bać
W końcu biorę oddech, zza chmur wychodzi słońce
Wysychają kałuże łez, a ja już nie moknę
Ciagle ciągnie nieznane to co za horyzontem
Ciagle ciągnę bagaż ale nie boje obciążeń się
Wszystko siedzi w głowie w mojej dobrze jest
Każda przeszkoda to na moim torze - test
Jadę dalej przed siebie swobodnie, chociaż nie brakuje potknięć
I nie zawsze będzie dobrze też

Комментарии

Информация по комментариям в разработке