FELICJAN ANDRZEJCZAK – JOLKA, JOLKA PAMIĘTASZ (OFFICIAL VIDEO)

FELICJAN ANDRZEJCZAK – JOLKA, JOLKA PAMIĘTASZ (OFFICIAL VIDEO)
słowa: MAREK DUTKIEWICZ
muzyka: ROMUALD LIPKO 

wykonawca: FELICJAN ANDRZEJCZAK 
reżyseria: JANUSZ TATARKIEWICZ
producenci: AGNIESZKA PATALAS, DARIUSZ GRZESZCZYK 
produkcja: ART EVENT AGA PATALAS, STUDIO ARYA https://studioarya.pl , DAARS https://daars.pl,  

zdjęcia: JANUSZ TATARKIEWICZ
kamery: JANUSZ TATARKIEWICZ, DOMINIK KRZESZEWSKI
asystent operatora: WOJCIECH SIEJAK
gaffer: FILIP OSOWCZYK
montaż: MIRON BRODA

kostiumy: KINGA LUDEK
stylizacja fryzur: WERONIKA BRODA
make-up: KAROLINA MIKOŁAJCZYK 

modelki: MAŁGORZATA NABIAŁEK, SARA WILCZYŃSKA,
MARCELINA GÓRSKA, ALEKSANDRA STOIŃSKA, DARIA SIERACKA

producent audio: PIOTR NOWAK
mix: PIOTR NOWAK ABB - SUPPER MUSIC PRODUCTION
mastering: MARCIN SZWAJCER

FELICJAN ANDRZEJCZAK - WOKAL
JOANNA DUDKOWSKA – BAS
DANIEL PATALAS – GITARA
PIOTR NOWAK – INSTRUMENTY KLAWISZOWE
ANDRZEJ MAZUREK- PERKUSJA 

sponsorzy kreatywni:
GMINA ŚWIEBODZIN, FUNDACJA WHY NOT,
GRUPA SOLIDARIS, JANUSZ PROKOPCZYK
SZCZEGÓLNE PODZIĘKOWANIA ZA ZAANGAŻOWANIE I WSPARCIE PROJEKTU - BOGUSŁAW BRZĘK

strona: WWW.FELICJANANDRZEJCZAK.PL
FB:   / felicjanandrzejczakofficial  
 
 
TEKST:
 
 
Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu
Gdy pisałaś: "Tak mi źle
Urwij się choćby zaraz
Coś ze mną zrób
Nie zostawiaj tu samej, o nie"
Żebrząc wciąż o benzynę
Gnałem przez noc
Silnik rzęził ostatkiem sił
Aby być znowu w Tobie
Śmiać się i kląć
Wszystko było tak proste w te dni

Dziecko spało za ścianą
Czujne jak ptak
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
Słodkie były, jak krew Twoje łzy

Emigrowałem z objęć Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat

Plażą szły zakonnice, a słońce w dół
Wciąż spadało nie mogąc spaść
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt
Na Toyotę przepiękną, aż strach
Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen
Z autobusem Arabów zdradziła go
Nigdy nie był już sobą, o nie

Emigrowałem z ramion Twych nad ranem
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem
Dane nam było, słońca zaćmienie
Następne będzie, może za sto lat

W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak
Wypełzaliśmy na suchy ląd
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas
Meta była o dwa kroki stąd
Nie wiem ciągle, dlaczego zaczęło się tak
Czemu zgasło też nie wie nikt
Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam
Ale nic nie jest proste w te dni
 
SŁOWA: MAREK DUTKIEWICZ
MUZYKA: ROMUALD LIPKO