Giertych: Sądzę, że Romanowski jest na Węgrzech. Prokuratura musi poczekać, aż wyjedzie

Описание к видео Giertych: Sądzę, że Romanowski jest na Węgrzech. Prokuratura musi poczekać, aż wyjedzie

Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
   / @tvn24  
Na miejscu Marcina Romanowskiego byłbym już poza Polską, bo bez względu na to, gdzie by się w Polsce ukrywał: czy w klasztorze ojca Rydzyka czy w ośrodku Opus Dei, czy w jakimś zamkniętym pomieszczeniu, to przecież można go wyśledzić - powiedział w "Kropce nad i" Roman Giertych, adwokat, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS. Jego zdaniem, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS i główny podejrzany w śledztwie ws. afery Funduszu Sprawiedliwości przebywa na Węgrzech, gdzie nie dosięgnie go zapewne nawet europejski nakaz aresztowania.

Pytany, czy polskie służby mogły jakoś przeszkodzić Romanowskiemu w ucieczce przed tymczasowym aresztowaniem, gość Moniki Olejnik zaprzeczył i dodał, że - jeśli ścigany były wiceminister, a obecnie poseł PiS, rzeczywiście jest na Węgrzech - "musimy czekać, aż wyjedzie".

Roman Giertych przypomniał również dotychczasowe ustalenia śledztwa dotyczącego wyłudzeń publicznych środków z Funduszu, w tym zeznania i nagrania sygnalisty a zarazem podejrzanego Tomasza Mraza, po czym zaapelował do prokuratury, by ta "wyjaśniła status Zbigniewa Ziobry", który - zdaniem Giertycha - był "mózgiem" przestępczego procederu w podległym mu ministerstwie.

Комментарии

Информация по комментариям в разработке