Rajd Krakowski 1995 - relacja w "Pełnym Gazem"

20. Rajd Krakowski zainaugurował sezon 1995. Już lista startowa zapowiadała nie lada ucztę. Trzy A grupowe Fordy Escorty RS Cosworth, Toyota Celica Turbo 4WD, Renault Clio Maxi i Williams, takie samochody startowały m.in w styczniowym Rajdzie Monte Carlo czy najważniejszych rajdach europejskiego czempionatu.
Oprócz polskiej czołówki, wystartowało osiem załóg słowackich, dla których wyniki Rajdu Krakowskiego zaliczane były do klasyfikacji mistrzostw Słowacji. Od początku tempo nadawali kierowcy Fordów. Paweł Przybylski wsiadł z Krzysztofem Gęborysem do Escorta RS Cosworth w barwach Rafinerii Czechowice, wynajętego z brytyjskiego MTD. Szybcy byli też południowi sąsiedzi, Chovanec z Kurusem i Beres z Kocim, również w Fordach. Z polskich załóg czołowej trójce zagrażali Hołowczyc z Wisławskim w nowej Toyocie Celica Turbo 4WD i Herink ze Stępkowską w Clio Maxi. Ci ostatni wypadli z trasy na 21 odcinku specjalnym i zakończyli udział w rajdzie. Wycofać musieli się też Waldemar Doskocz z Aleksandrem Dragonem, w których auto stojące na PKC, wjechał i poważnie uszkodził rozpędzony Escort z numerem 1. Przybylski mógł jednak kontynuować jazdę i wygrał ostatecznie rajd pokonując Chovanca i Hołowczyca. W gr. N równych sobie nie miała załoga Herba/Górski w nowym Mitsubishi Lancer Evo. Wygrali oni bezapelacyjnie klasyfikację samochodów seryjnych pokonując załogi w Escortach, Chojnackiego z Mroczkowskim i Steca ze Skorupą.
Petter Furinen