Trawnik po zimie - Wiosenne zabiegi na trawniku. Jak zadbać o trawnik po zimie

Co zrobić, gdy wczesną wiosną na trawniku pojawią się plamy, nierówności lub krecie kopce? W miejscach, gdzie długo zalegał śnieg, mogą pojawić się choroby grzybowe trawy, np. pleśń śniegowa. Jest to jedna z najgroźniejszych chorób traw. Objawia się w postaci nalotu białej pleśni, która potem tworzy brązowe plamy i obszaru obumarłych roślin. Aby uniknąć pleśni pośniegowej powinniśmy podjąć działania prewencyjne już jesienią. Każdej jesieni należy dokładnie oczyścić trawnik z liści i odpowiednio go skosić. Zimą należy unikać chodzenia po darni, a szczególnie udeptywania śniegu, ponieważ pod taką przyduchą rozwijają się właśnie choroby grzybowe. Jeżeli jednak objawy już się pojawiły, pierwszym krokiem jaki powinniśmy podjąć jest wertykulacja lub napowietrzenie trawnika.
Jeżeli trawnik ma więcej niż 2 lata przeprowadzamy wertykulację. Zabieg ten nacina pionowo murawę oraz usuwa filc z resztkami obumarłych i porażonych przez pleśń śniegową pędów i liści traw, które zalegają zwartą warstwą na powierzchni gleby. Wertykulacja pomoże też pozbyć się mchu. Wykonujemy ją, gdy trawa zaczyna rosnąć, czyli wtedy gdy temperatura gleby osiąga temperaturę 4-5 stopni Celsjusza. Wertykulacja wykonana później, po ruszeniu wegetacji, gdy trawy wykorzystały zgromadzone jesienią składniki na wykształcenie nowych pędów, powoduje okresowe osłabienie trawnika i nie zawsze przynosi pożądane efekty.
Jeżeli trawnik jest młody i zauważymy ślady pleśni śniegowej, należy go dokładnie wygrabić i przeprowadzić aerację. Aeracja czyli napowietrzanie darni polega na nakłuwaniu podłoża, co zapewnia lepsze wsiąkanie wody i wnikanie nawozów. Można tego dokonać widłami, walcem z kolcami lub nakładkami na obuwie. Można też użyć aeratora do trawników w płynie, jest to preparat zawierający kompozycję mikroorganizmów, dzięki którym w glebie wzrasta ilość kwasów humusowych, pochodzących z rozkładu resztek ściętej trawy. Może być to alternatywą lub wsparciem dla mechanicznej aeracji trawnika.
Inną chorobą grzybową trawnika, którą można zaobserwować wczesną wiosną są czarcie kręgi. Na przedwiośniu pojawiają się okręgi pożółkłej, obumierającej trawy. Latem choroba ta objawia się w postaci pierścieni grzybów kapeluszowych. W tym przypadku również pomoże wertykulacja i aeracja. W najgorszym wypadku wycina się fragment zaatakowanego trawnika, wymienia podłoże i przeprowadza dosiewkę.
W walce z chorobami grzybowymi pomagają też opryski. Zanim jednak sięgniemy po fungicydy warto wykorzystać metody naturalne i na przykład zwalczać choroby grzybowe aplikując inne grzyby. Niepatogeniczny grzyb Pythium oligandrum jest pasożytem niektórych gatunków grzybów chorobotwórczych. Zasiedla on strefę korzeniową eliminując poprzez konkurencyjne działanie niektóre grzyby chorobotwórcze. Jednocześnie stymuluje wzrost roślin poprzez wprowadzenie do nich fitohormonów oraz fosforu i cukrów. Taki środek możemy zastosować
przy użyciu opryskiwaczy. Pozwalają one na dokładną aplikację preparatu. Urządzenia te mieszczą do 20 litrów płynu i mogą być wyposażone w różnorakie lance oraz kółka by sprawnie i wygodnie wykonać zabieg oprysku. Pamiętajmy, że po użyciu tego typu środków, nie należy już stosować środków grzybobójczych.
Kolejnym wczesnowiosennym problemem mogą być krecie kopce, które szpecą nasz zielony dywan i utrudniają jego koszenie. Ziemię z takich kopców rozgrabiamy lub zbieramy i wynosimy. Sprawcę wypłaszamy i wykonujemy dosiewkę. Dostępnych jest wiele środków, które mają nam pomóc uchronić trawnik przed obecnością kretów. Np. proszek, który wsypujemy do kopców. Zawiera on naturalne składniki zapachowe, w tym olejek lawendowy, który odstrasza krety. Są też środki, które nanosimy na trawnik za pomocą oprysku. Taki koncentrat wlewamy do opryskiwacza, rozcieńczamy wodą i opryskujemy teren, który ma być chroniony. Płyn zawiera wyciąg z lawendy, czosnku pospolitego i rącznika pospolitego, który jest nośnikiem zapachów. Substancja czynna przenika do korytarzy kretów i nornic oraz pokrywa zapachem organizmy będące ich pożywieniem. Krety mają wyczulony zmysł powonienia i w ten sposób zmuszamy je do opuszczenia chronionego przez preparat terytorium. Jedno opakowanie wystarcza na obszar do 400 m kw. trawnika.
Po zimie w darni mogą pojawić się wybrzuszenia, kępki trawy zostają wypchnięte. Przyczyną takiego zjawiska jest zamarzanie i rozmarzanie gruntu. Jeżeli zaobserwujemy je na naszym trawniku warto wczesną wiosną przeprowadzić wałowanie.
Warto zająć się trawnikiem wczesną wiosną, ponieważ zaniechanie pozimowych prac będzie skutkowało jego słabą kondycją przez cały sezon. Wynika to specyfiki wzrostu traw po spoczynku zimowym, polegającej na tworzeniu licznych nowych węzłów krzewienia u podstawy pędów lub w podziemnych rozłogach, właśnie na początku wegetacji.
Szkody spowodowane mrozem, pleśnią śniegową czy działalnością kretów trzeba po zimie naprawić, w przeciwnym razie z trawnika będą wystawać brzydkie łyse place. A wiadomo, że odsłonięta ziemia to uchylone wrota dla chwastów.