Juliusz Kulesza „Julek”: Jest Powstanie i ja mogę być powstańcem, to jest mój moment, moje życie

Spis treści:
00:00 wybuch wojny, wrzesień 1939
3:10 początek Powstania
9:24 PWPW, charakter budynku
13:10 walki o PWPW
22:19 walki 24 sierpnia
25:10 śmierć “Bacika”
29:09 upadek Starego Miasta i wyjście z ludnością cywilną

Zafascynowany od najmłodszych lat historią Polski (w wieku 10 lat znał nazwiska 50 generałów powstania listopadowego), do Powstania, jako trzymany pod kloszem 16-latek, niemal uciekł rodzicom. Do pierwszego natarcia poszedł z butelką z benzyną w dłoni, z okrzykiem „Niech żyje Polska!” na ustach. Słowa te przylgnęły do niego już na zawsze. Po wojnie zdecydował się pozostać „na służbie”, zajmując się historią Powstania Warszawskiego.

„Dla mnie to było jak porażenie prądem elektrycznym, bo nie wiedziałem, że będzie Powstanie. Nagle jest Powstanie i nie generał Chłopicki, Żymirski sto dwadzieścia lat temu, tylko tu jest Powstanie i ja mogę być tym powstańcem, to jest mój moment, moje życie.”

Warszawa, 3 września 2007 r.
Rozmowę prowadził Radosław Paciorek

Spotify ➡ https://spoti.fi/3oTQyzL
Apple Podcasts ➡ https://apple.co/3cIniWO
Google Podcasts ➡ https://bit.ly/3oVpwrM

#podcast #powstaniewarszawskie #1944