Kobiety omal nie spłonęły żywcem w więziennych celach... - Zbigniew Piasecki. Świadkowie Epoki

Zbigniew Piasecki (ur. 1927 r.) po powstaniu warszawskim postanowił przedrzeć się wraz z kolegami do partyzantki w Góry Świętokrzyskie. Droga była długa i niebezpieczna. W czasie wędrówki został złapany przez patrol niemiecki, ale dzięki wrodzonej odwadze udało mu się uciec. Gdy trafił wreszcie do oddziału partyzanckiego rozpoczęła się kolejna fala aresztowań.
Niemcy doskonale wiedzieli, kto może być w konspiracji, obserwowali każdy krok Polaków.
Zrobili obławę i bohater trafił najpierw na plebanię miejscowego księdza, gdzie Niemcy przetrzymywali podejrzanych, a następnie do Kielc i Częstochowy. Niemcy próbowali wszelkich sposobów, aby złamać młodego człowieka - bili, straszyli bolszewikami, proponowali współpracę. Przesłuchania przerwało zbliżenie się Sowietów.Niemcy uciekli. Walki spowodowały, że więzienie zaczęło płonąć, ludzie uciekali z cel. Wszyscy bali się powrotu Niemców. Na szczęście więzienie zostało wyzwolone - Zbigniew Piasecki usłyszał polską mowę...

Nagranie zrealizowane przez INSTYTUT PILECKIEGO w ramach projektu ŚWIADKOWIE EPOKI.

Witamy na kanale Świadkowie Epoki. Jeśli uważasz materiał za WARTOŚCIOWY prosimy o "ŁAPKĘ W GÓRĘ". Zapraszamy też do oglądania innych nagrań z kanału "Świadkowie Epoki".
Prosimy o SUBSKRYPCJĘ, pozwoli nam to rozwinąć kanał i dzielić się coraz ciekawszymi historiami.
Zachęcamy też do podzielenia się swoją opinią w KOMENTARZACH. A może znasz kogoś, kto mógłby opowiedzieć nam swoją historię? Pisz do nas na adres: [email protected]

Copyright by Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego.