#prawdafutbolu #prawdaZibiego #MobilnyMagazynLOTTO - Roman Kołtoń i legenda polskiej piłki, Zbigniew Boniek. Było dużo o piłce - choćby o monstrualnym kalendarzu, który szykuje się na sezon 2024/2025. Jednak nie mogliśmy nie porozmawiać również o polskim sporcie.
Ponad 20 minut - jako ludzie sportu - poświęciliśmy startowi Polski w IO Paryż 2024. Po pierwsze - Nitras kontra Piesiewicz, Piesiewicz vs Nitras. Zibi komentuje: „List prezesa PKOl był szalenie mocny. Biorę popcorn i czekam na rozwój wypadków. Jednak nie o to chodzi! Potrzeba zmian systemowych - kompletnie ponad podziałami politycznymi. Wczoraj ministrem był Bortniczuk, teraz jest Nitras, a jutro będzie ktoś inny. Politycy lubią wykorzystywać sport, ale teraz powinni mu pomóc. Rozwinąć. I system musi działać, czy rządzi prawa strona, lewa, czy centrum. To ciężki temat…”
Po drugie - dojdzie do spotkania i dialogu Piesiewicza i Nitrasa? „Wątpię… Pytanie, jak wybrnąć z kłopotu. Bo było mi smutno, jak pewnie wielu kibicom polskiego sportu, że medali w Paryżu było tylko 10, a gdyby nie medal w siatkówce, to w ogóle nastroje byłby fatalne” podkreśla Zibi.
Po trzecie. Legenda polskiej piłki mówi: „Bardzo doceniam złoto Aleksander Mirosław, czy brąz Aleksandry Kałuckiej. To piękna dyscyplina - wspinaczka sportowa na czas! Moje wnuki też to trenują, bo to niesamowicie rozwija. Jednak mam wrażenie, że te medale, czy krążek Julii Szeremety w boksie wzięły się z pasji. I zaciętości, waleczności, czy ambicji tych sportsmenek”
Po czwarte. Boniek przypomina: „ Gdy studiowałem na AWF, to spotykałem mistrzów olimpijskich na tej uczelni. Na bieżni, na stadionie tej uczelni. Był tłok. Warunki w ogóle takie sobie. Wszyscy jednak z uśmiechem trenowali. A dziś wszyscy wymagają gwiazdek w hotelu - 5, 6, 7. Jak nie ma 5 gwiazdek to rozpacz. A ja mam przekonanie, że właśnie jak nie ma 5 gwiazdek, to jest postęp. To pokazuje historia Mirosław, czy Szeremety, czy kolarki Katarzyny Niewiadomy, która właśnie wygrała kobiecy Tour de France. Te dziewczyny napędziła walka, a nie luksusy”
Po piąte. Zibi jeszcze w sprawie kobiet: „Tam gdzie są kobiety, tam często poziom dyskusji jest dużo lepszy. A moim zarządzie PZPN była pierwsza kobieta w historii. Teraz minister sportu ma pomysł - 1/3 zarządów związków sportowych to powinny być kobiety. To fajny pomysł, ale sztuczny. Rzeczy sztuczne nie zawsze funkcjonują dobrze. Rozumiem jednak pana Nitrasa, że chciałby coś zmienić, jeśli chodzi o kobiety w sporcie”.
Информация по комментариям в разработке