Odklejeni
Trzy warstwy szat, by ukryć strach,
by ukryć lęk, że kiedyś nadejdzie dzień,
że kiedyś nadejdzie dzień,
gdy ja
wypadnę z ram, odkleję się,
cicho jak suchy liść,
jak czarna folia, która zakrywa twarz,
tak cicho zakrywa twarz.
Są dni, gdy brak jest słów,
by wyznać żal, rozpacz dnia.
Są tajemne drzwi,
kuszące ciszą, mroczne, zdradliwe drzwi,
wilgotne, kamienne drzwi.
Są dni, gdy brak jest słów,
by wyznać żal, rozpacz dnia.
Ten ból, ten żal nie zniknie przecież sam.
Ten ból, ten ból, ten ból nie zniknie przecież sam.
Peeled off
Three layers of clothes, to hide the awe
To hide this fear that the day is near
The day is near
When I fall off frames, peel off
Softly like a dried leaf
Like black foil that covers face
So softly covers face
There are days then it’s hard to express
The depths of grief, day despair
There’s a secret door
Tempting with silence, dark, sinister door
Humid, stone door
There are days then it’s hard to express
The depths of grief, day despair
This pain and grief won’t vanish alone
This pain, this pain, this pain, will not vanish alone
Realizacja video: Marcin Wesołek "recKNEFEL"
https://recknefel.pl/
Realizacja utworu: Piotr Mędrzak, studio "Red House".
Specjalne podziękowania dla firmy Wake Park
Goczałkowice-Zdrój
https://wakego.pl/
EYE FOR AN EYE:
https://www.facebook.com/efaepl
https://www.discogs.com/artist/1922797-Eye...
Pasażer Records:
https://www.facebook.com/PasazerZine
http://pasazer.pl
Campary Records:
https://www.facebook.com/profile.php?id=10...
http://www.campary-rec.de
Информация по комментариям в разработке