Zagłada Żydów z Rożyszcz... Patrzyłem bezradnie na okrutną rzeź - Czesław Łyżwa. Świadkowie Epoki

Nagranie zrealizowane przez INSTYTUT PILECKIEGO w ramach projektu ŚWIADKOWIE EPOKI.

Witamy na kanale Świadkowie Epoki. Jeśli uważasz materiał za WARTOŚCIOWY prosimy o "ŁAPKĘ W GÓRĘ". Zapraszamy też do oglądania innych nagrań z kanału "Świadkowie Epoki".
Prosimy o SUBSKRYPCJĘ, pozwoli nam to rozwinąć kanał i dzielić się coraz ciekawszymi historiami.
Zachęcamy też do podzielenia się swoją opinią w KOMENTARZACH. A może znasz kogoś, kto mógłby opowiedzieć nam swoją historię? Pisz do nas na adres: [email protected]

Nasz dzisiejszy bohater:
Czesław Łyżwa (ur. 1926), pochodzi z Wołynia. Mieszkał w okolicach miasteczka Rożyszcze, gdzie w sierpniu 1942 zostało zlikwidowane getto żydowskie. Tego dnia (22 sierpnia) Niemcy zbudzili go w środku nocy i kazali jemu oraz innym Polakom kopać wielkie doły. Czesław Łyżwa był przerażony, że są to doły przeznaczone dla nich i zostaną zamordowani. Okazało się jednak, że z pobliskiego lasu Niemcy przypędzili grupę nagich Żydów – to dla nich były przeznaczone te doły. Rozpoczęła się okrutna rzeź; wprowadzano kolejne grupy Żydów do dołów, kazano im się kłaść, zabijano strzałem w tył głowy, przysypywano warstwą ziemi i proces zaczynał się od nowa. Czesław Łyżwa zapamiętał dwa szczególnie traumatyczne momenty z tej egzekucji. Jedna Żydówka z niemowlęciem nie została zastrzelona, ponieważ Niemiec chybił. Odwróciła głowę, ale wówczas roztrzaskał ją kamieniem jeden ze strażników. Chwilę potem 12-letni chłopiec próbował uciec, biegnąc zygzakiem. Długo mylił strzelających do niego oprawców, ale w końcu dosięgnęła go jedna z kul. Czesław Łyżwa obawiał się, że po wykonaniu tej strasznej roboty Niemcy także i ich zastrzelą. Zostali jednak rankiem puszczeni do domów, ale społeczność żydowska Rożyszcz przestała istnieć.

Copyright by Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego.