Grań Żabiego Konia (2291 m) & Rysy od strony słowackiej

Hej! Nadszedł dzień, w którym udaję się na szczyt, o którym od dawna marzyłam. Jest to moje pierwsze przejście z pełną asekuracja. Grań Żabiego Konia jest wyceniona na IV; krótka i bardzo eksponowana dostarcza niezapomnianych wrażeń.
Dziękuje Tomkowi i Sebastianowi za pomoc w asekuracji :)


! Ad. wstęp do filmu: !
W październiku 2022 planując kolejne granie w Tatrach, postanowiłam, że wybiorę się na Wierch pod Fajki, na który prowadzi krótka droga wycenioną na II. Na przebiegu trasy są dwa zjazdy, miałam ze sobą buty wspinaczkowe i linę.
Wszystko szło dobrze, zrobiłam pierwszy zjazd, niestety pod koniec, będąc już niedaleko od drugiego zjazdu trafiłam na północną stronę zbocza. Przez pomyłkę i złą ocenę terenu, zabłądziłam i trafiłam w miejsce, z którego nie było wyjścia. Na tamten moment jeszcze było jasno, gdybym szła tak jak należy, bez problemu ukończyłabym drogę.
Niestety musiałam skorzystać z pomocy TOPR. Utknęłam w bardzo niebezpiecznym terenie, ratownicy mieli problem, by do dostać się do mnie. Łącznie czekałam na pomoc ponad 4 godziny, zdążyło się ściemnić, było zimno. Towarzyszyły mi bardzo ponure scenariusze. W tym dniu zapomniałam wziąć latarki ze sobą, jednak gdybym nie zabłądziła, zdążyłabym zejść na długo przed zmierzchem.
Tydzień później postanowiłam, że tam wrócę - tym razem przeszłam grań szybko i tak jak należy, wspomniane miejsce ominęłam wchodząc na uskok wyceniony na IV. Opublikowałam film z tego przejścia.
Nie wspomniałam wtedy, co stało się tydzień wcześniej, ponieważ przerosła mnie fala hejtu i wyzwisk ludzi nie mających pojęcia o sytuacji i oceniających, na popularnych grupach o tematyce górskiej.
Niestety w górach łatwo o błędy, często tragiczne w skutkach. Myślę, że każdy, kto trochę chodzi, wie o czym mówię. To nieuniknione. Popełniłam ich wtedy kilka, na szczęście nic poważnego się nie stało, a ja dostałam nauczkę , by lepiej przygotowywać się do samotnych wyjść.
Może powinnam od razu o tym opowiedzieć - pewnie tak - jako przestroga. Jednak robię to teraz, gdy nie towarzyszą mi już tamte emocje, a opinie obcych ludzi, którzy nawet nigdy pewnie nie byli w tamtym miejscu są obojętne.
Na ten moment nie zamierzam rezygnować z samotnych wypraw, korzyści duchowe jakie odnoszę w górach są niezastąpione. Stawiam sobie coraz większe wyzwania i zbieram doświadczenie. Oczywiście nie zachęcam do naśladowania.
Z góry dziękuje za zrozumienie :)



Instagram:   / aleksandra.piechowska  

Muzyka:
––––––––––––––––––––––––––––––
Hiraeth by Scott Buckley   / scottbuckley  
Creative Commons — Attribution 3.0 Unported — CC BY 3.0
Free Download / Stream: http://bit.ly/al-hiraeth
Music promoted by Audio Library

• Hiraeth – Scott B...
––––––––––––––––––––––––––––––