Polska Wersja - Studnia Bez Dna feat. Buła, prod. Lazy Rida

Описание к видео Polska Wersja - Studnia Bez Dna feat. Buła, prod. Lazy Rida

📀 Track znajdziesz na albumie "NOTABENE" 👉 https://bit.ly/PW_NOTABENE
🎤 Wpadaj do nas na koncerty! 👉 https://bit.ly/BILETY_NA_KONCERTY

🎤 Booking koncertowy:
📧 [email protected]
📞 666 668 356

Utwór promuje album „Notabene", czyli drugą płytę Polskiej Wersji. Album ukazał się na rynku w 2016 roku nakładem D.A. RECORDS.

#studniabezdna #notabene #polskawersja

Hinol:
Sunę powoli drogą swą z bagażem wspomnień,
Choć nie jedno boli, idę mgłą, tak gęstą,
Że nie widzę własnych dłoni,
Inni brną w niej często ocierając pot ze skroni,
Nieświadomi, by w pogoni dla kabony czas trwonić,
Zanurzeni w toni szukają wyjścia z bagna,
Nie znajdą szczęścia idąc tylko w stronę światła,
Bo życie to nie bajka, nie zawsze będzie lekko,
Chcesz zobaczyć piękno, przejdź przez piekło,
Momento, momento, dwie strony ma moneta,
Im zawsze będzie średnio, zawsze coś nie tak,
Wpadanie w letarg to natura człowieka,
I choć jest tak jak trzeba i tak będzie on narzekał,
Nie zapomnij, nie zapominaj,
Doceniaj i dbaj, bo w studni bez dna,
Jak we mgle, utonie to, co Ci potrzebne

Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem

Buła:
Studnia bez dna, ty stoisz nad nią sam znów,
Wyczekując zmian, wciąż to nowych szans tu,
Życie które trwa, sprawia tobie sam ból, coś tu jest nie tak,
Może inaczej na świat spójrz, wiem, że ciągle brak tchu,
Problemów masz w chuj, coś działać nie pozwala i wpierdala w zastój,
Lecz musisz walczyć brat tu, nie żyć po omacku,
Chcąc jutro lepsze mieć w zanadrzu,
Coś dla siebie dzisiaj sam zrób, studnia,
Walka która musisz przetrwać, życie besztać ma Cię tu aż do śmierci,
Lepiej przestań, wpieprzać się tam gdzie nie trzeba,
Zapętlać się jak ten co przepadł, koleżka, którego nie ma,
Bo z lekka poniósł go melanż, studnia bez dna,
Mam ją w tekstach, rap Polska Wersja,
Kiedyś zacząłem pisać, dziś nie mogę przestać,
I niech jest tak brat, i niech jest tak,
Dla mnie to sens ma i płynie prosto z serca

Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem

Jano:
Zanim dzban się nie przeleje, chciałbyś nażreć się do syta,
Grzech to zachłanność, wyjadać z innych koryta,
Pytam się jaka puenta? studnia bez dna przeklęta,
Gdy wpadasz umysł opęta, może chwilowy sen da złudny,
Im szybciej spadasz, mocniej wbijasz gwóźdź do trumny,
Nie jesteś z tego dumny, jako człowiek rozumny,
Ciągle Ci mało, dało Ci to obraz zgubny,
Że w oczach innych czujesz się ponadto, nigdy równy,
Ten schemat się powtarza, jak echo w studni,
Można zwariować, gdy przez nie w głowie Ci dudni,
Jaki sens pytasz siebie, jeszcze kęs bierzesz,
Jebie Cię to, że inny nie ma, ty masz na wyłączność veto,
W kiermanie żeton, źle to wygląda patrząc z góry,
Podziel się z innym, łakomy zmieniasz struktury,
Który raz już to robisz, jak na twarz lecisz,
Godzisz się z tym, studnia bez dna

Refren:
Co?! Co?! Zabłądziłeś we mgle?
Skok! Skok! Jesteś coraz głębiej,
Lot! Lot! Lecieć owczym pędem,
Jest błędem, jest błędem

Комментарии

Информация по комментариям в разработке