Siemka!
Zgodnie z obietnicą - tuż po materiale recenzenckim następuje nowy kawałek. Jedna z piosenek, którą miałem przygotowaną już od dawna, ale była dla mnie na tyle istotna, by załączyć ją do twórczości po powrocie. Stąd słowa o "planowaniu ślubu", który oczywiście już się dokonał. Wielkie podziękowania dla SzapkaSzapkovskiego, który udzielił swojego głosu. Liczę, że kawałek przypadnie Wam do gustu!
---------------------------------------------------
Tekst:
Ten jeden dzień, by krzyknąć – odmienić rzeczywistość.
Ten jeden dzień, by przeszłość zamienić w przyszłość ziom.
Ten jeden dzień, by smutek - przerodzić w czystą bliskość
Ten jeden dzień, by walczyć – o lepsze jutro.
Pamiętam, moje życie za dzieciaka.
Pamiętam, zawieszony w próżni świata.
Rzucany bez skrupułów od domu do mieszkania.
24/7 - szkoła, gierki, piłka, nauka.
Miałem wszystko czego chciałem, chociaż byłem dość samotny.
Dziwny dzieciak z innej dzielni, pobudzony, nierozsądny.
Byłem w centrum huraganu, niekończący potok myśli.
Nieodpowiedzialny i ciut nadpobudliwy.
Miałem dużo szczęścia w życiu, całkiem dobrze sobie radzę.
Podstawówka przeszła szybko, jak pijany kamikadze.
W gimnazjum małe piekło, ale zacisnąłem zęby.
I nie dałem obić sobie tej zapryszczowanej gęby.
Potem od liceum – rollercoaster z dna do raju.
Poznałem świetnych ludzi, którzy ciągle przy mnie trwają.
A wystarczył jeden moment, aby to zaczęło się.
"Czołem, jestem Jakub Szpak. Czy to klasa 1B?"
Ten jeden dzień, by krzyknąć – odmienić rzeczywistość.
Ten jeden dzień, by przeszłość zamienić w przyszłość ziom.
Ten jeden dzień, by smutek - przerodzić w czystą bliskość
Ten jeden dzień, by walczyć – o lepsze jutro.
Byłem panem Tulipanem, co widziałem, podrywałem.
Drugiej połówki szukałem, no i trochę zamotałem, ej.
Miałem kilka marzeń miałem, o domu i rodzinie.
Chciałem być mężem i ojcem, kochającym jak najsilniej.
I patrzyłem, i myślałem, podrywałem i bujałem.
Chociaż częściej niż na polskim, kardynały popełniałem.
Czy znalazłem? Oczywiście, chociaż zupełnie przypadkiem.
Stwierdziłem, że poderwę, no i co? I poderwałem.
A teraz planujemy ślub, i wynosimy śmieci.
I planujemy przyszłość, na zawsze, aż do śmierci.
Zakochani bez pamięci i w siebie zapatrzeni.
Jak stare małżeństwo i nastoletnie dzieci.
A wszystko to był moment, tak bardzo krótka chwila.
Gdy w mojej pustej głowie, ta myśl się narodziła.
Że może bym spróbował, bo może uda się.
Hej Magdzia, tu Mateusz, kocham Cię najbardziej, wiesz?
Ten jeden dzień, by krzyknąć – odmienić rzeczywistość.
Ten jeden dzień, by przeszłość zamienić w przyszłość ziom.
Ten jeden dzień, by smutek - przerodzić w czystą bliskość
Ten jeden dzień, by walczyć – o lepsze jutro, ha.
Ten jeden dzień, by krzyknąć – odmienić rzeczywistość.
Ten jeden dzień, by przeszłość zamienić w przyszłość ziom.
Ten jeden dzień, by smutek - przerodzić w czystą bliskość
Ten jeden dzień, by walczyć – o lepsze jutro, ha.
---------------------------------------------------
▶ Facebook - https://www.facebook.com/profile.php?...
▶ Instagram - / the.inphoenix
✉ Współpraca - [email protected]
---------------------------------------------------
Music provided by Rujay.
Instrumental: "One Day" by Mandalaz.
Channel: / rujaytv .
Информация по комментариям в разработке