Henschel Hs 123 | pod niebem Hiszpanii i Polski

Описание к видео Henschel Hs 123 | pod niebem Hiszpanii i Polski

Gdy myślimy o niemieckich nurkowcach w czasie II Wojny Światowej to pierwsze co przychodzi na myśl większości z nas to maszyna opracowana przez Junkersa, czyli Ju 87 Stuka, ale nie jest to do końca uczciwe podejście do sprawy, bo przez bardzo wiele lat z powodzeniem na froncie wykorzystywano także znacznie prostszą, bardziej przestarzałą konstrukcję. Henschla Hs 123, o którym chciałbym co nieco państwu opowiedzieć. Dopiero na początku lat 30., w Niemczech zaczęto podejmować prace nad bombowcami nurkującymi, w których niemieckie dowództwo widziało maszyny, które wezmą na siebie ciężar wsparcia oddziałów walczących na pierwszej linii frontu. W 1933 r. ogłoszono tak zwany Sofort-Programm, który zakładał, że możliwie szybko do służby w niemieckim lotnictwie wojskowym zostanie wprowadzony nowy samolot nurkujący, który miał być wykorzystany do zastąpienia samolotów He 50. Nowa maszyna, zgodnie z oczekiwaniami zamawiającego miała być przystosowana do przenoszenia bomb o masie 200 kg, a także wysoką zwrotność, i całkiem niezłą prędkość maksymalną. Duża prędkość i zwrotność miały pozwolić załogom latającym na nowych bombowcach, w unikaniu niechcianych walk z nieprzyjacielem. Początkowo do konkursu stanęły dwie konstrukcje Fi 98 i Hs 123. Samolot konkurencji nie był przesadnie nowoczesną konstrukcją, uzbrojoną w dwa karabiny maszynowe kal. 7,92 mm. Fi 98 mógł ponadto przenosić cztery bomby o masie 50 kg każda. Maszyna została oblatana w 1935 r., i bardzo szybko okazało się, że nie jest ona tym czego oczekiwały by niemieckie władze lotnicze. W nowych warunkach rywalizacja zakończyłą się sukcesem Henschela Hs 123. Początkowo zakładano, że samolot będzie wykonywał nie tylko zadania bombowca nurkującego, ale także myśliwca. 1 kwietnia 1935 r. zakończono budowę pierwszego prototypu. Jednakże pierwszym testem dla nowych niemieckich maszyn miały być działania prowadzone w Hiszpanii. Pierwsze działania w celu dostawy maszyn Hs 123 do Hiszpanii podjęto we wrześniu 1936 r., gdy na pokładzie niemieckiego frachtowca Wigbert, do Kadyksu dostarczono ładunek w postaci dwóch rozmontowanych Hs 123, które zostały zmontowane na lotnisku w Tablada pod Sewillą. Na dostawę trzeciego samolotu trzeba było czekać do października. Wówczas udało się stworzyć klucz bombowców nurkujących, który zaczął operować z lotniska w Jarez de la Frontera. Od grudnia 1936 r., jednostka wchodziła w skład Doświadczalnego Dywizjonu Myśliwskiego 88 Legionu Condor. Na czele klucza nurkowców stał w tym czasie Heinrich Brucker, nazywany przez swoich kolegów z hiszpańskiego lotnictwa Rubio. Oprócz nego w kluczu latali jeszcze Emil Ruchker i August Wilmsen. Pierwsza maszyna tego typu została utracona w marcu 1937 r., gdy w rejonie Arayaca doszło do zestrzelenia ogniem obrony przeciwlotniczej maszyny pilotowanej przez Ruckerta. Pilot uratował się na spadochronie, ale na skutek ognia nieprzyjacielskiej piechoty, która strzelała do skoczka został ciężko ranny i zmarł na skutek odniesionych ran. Pod koniec marca 1937 r. do Hiszpanii dostarczono kolejne trzy samoloty, które posłużyły do stworzenia nowej jednostki – Stuka/88. Personel nowej eskadry składał się z 15 osób, w tym dwóch cywilów i kilku pilotów. Godłem nowej eskadry stała się czerwona głowa diabła, malowana na samolotach. Szybko okazało się, że samoloty spisują się całkiem nieźle, ale na skutek silnego ognia przeciwlotniczego ponoszą spore straty – 22 maja 1937 r., Republikanie zestrzelili kolejnego Hs 123.

W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
   / @steven197106  

Jestem także tu:
https://odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ...

Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa https://buycoffee.to/balszoi

Patronite: https://patronite.pl/Balszoi

#lotnictwo #samoloty #military #samolot #army #fighter #hs123 #spain #polska #1939 #wojskopolskie #wojskopolskie

Комментарии

Информация по комментариям в разработке