Linia kolejowa 286: Wałbrzych - Kłodzko

Kolejny czwartek i kolejna premiera. Dwa tygodnie temu przejazd czeskimi kolejami, tydzień temu "kudowianka", a dziś czas na najpiękniejszą linię kolejową w Polsce. Wybierzemy się w podróż tą bardzo malowniczą linią z Wałbrzycha do Kłodzka. Zapraszam do oglądania!

Już podczas budowy Śląskiej Kolei Górskiej (w 1862 roku), czyli linii kolejowej z Węglińca przez Jelenią Górę do Wałbrzycha zagwarantowano jej przedłużenie do Kłodzka. Zadanie to było jednak bardzo trudne i kosztowne. Podjęcie decyzji o budowie linii nastąpiło dopiero w 1874 roku, gdy kolej dotarła z Wrocławia do Kłodzka. Przy pracach ziemnych trudność sprawiał nie tylko górski teren, ale też brak wyznaczającej przebieg doliny, np. rzecznej, która ułatwiałaby poprowadzenie szlaku. Przy założeniu, że miała być to kolej główna, gdzie przepisy ograniczały nachylenie terenu, bardzo często było trzeba usypywać wysokie nasypy lub drążyć głębokie wykopy. Prace budowlane rozpoczęto w Wałbrzychu. Zdecydowanie najtrudniejszym zadaniem było oczywiście wydrążenie trzech tuneli. Jeden z nich, pomiędzy Wałbrzychem a Jedliną, uzyskał aż 1605 metrów, co do dziś czyni go najdłuższym tunelem kolejowym w Polsce. Pozostałe dwa tunele są nie co krótsze i znajdują się między Jedliną a Głuszycą oraz między Bartnicą a Świerkami. Spośród wielu obiektów inżynieryjnych, 10 wiaduktomostów uzyskało szczególną formę i rozmiary. Zrezygnowano z kosztownych, kamiennych mostów sklepionych, w zamian stosując stalowe przęsła kratownicowe. Najdłuższe przęsła (most w Kłodzku) osiągnęły 48 metrów długości. Ze względu na ograniczenie kosztów filary wysokich mostów, choć wciąż kamienne, uzyskały paraboliczne prześwity. Most w Nowej Rudzie, uzyskując 35 metrów wysokości od osi toru do lustra wody uważany był za najwyższy w całych Prusach. Pod względem estetycznym mosty otrzymały wyjątkową formę, stalowe przęsła wsparto na kamiennych filarach zwężających się ku górze. Zabudowania dworcowe budowane na tej linii były do siebie bardzo podobne. Miały proste, kubiczne kształty o ceglanych lub kamiennych elewacjach, nakryte dwuspadowymi dachami i nosiły cechy architektury przemysłowej. Linia była uruchamiana dwuetapowo. 1 października 1879 roku otwarto łatwiejszy terenowo odcinek linii z Kłodzka do Nowej Rudy. Trudniejszy, bardziej górski odcinek oddano do użytku dokładnie rok później. W latach 1906-1913 linia została rozbudowana na dwutorową. Oprócz wydrążenia trzech dodatkowych komór tuneli, szczególnie należało wybudować drugie, wzmocnione pasami parabolicznymi przęsła na wysokich wiaduktomostach linii. W tym czasie powstało wiele nowych obiektów sterowania ruchem oraz rozbudowano część dworców. Linia z powodzeniem funkcjonowała w okresie międzywojennym, a nawet w trakcie wojny. Dopiero 8 maja 1945 roku jeden z obiektów uległ zniszczeniu. Wycofujące się oddziały Wehrmachtu wysadziły wiadukt w Nowej Rudzie Zatorzu. Linia funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Wiele obiektów inżynieryjnych przetrwało do dnia dzisiejszego. Obecnie linia jest tylko częściowo dwutorowa. Pierwsze dwa tunele, czyli ten w Wałbrzychu i Głuszycy mają czynną tylko jedną nitkę. Dopiero od Głuszycy linia staje się dwutorowa, a co za tym idzie tunel w Świerkach ma czynne obie nitki. Za Ludwikowicami Kłodzkimi linia ponownie staje się jednotorowa, ponieważ kilka wiaduktów zostało pozbawionych części, po których przebiegał drugi tor. Od Nowej Rudy do Ścinawki Średniej linia ponownie jest dwutorowa, a za Ścinawką obecnie trwają prace rewitalizacyjne przez co czynny jest tylko jeden tor. Gorzej sytuacja wygląda jeśli chodzi o obiekty dworcowe. Większość z nich jest opuszczona i popada w ruinę. Najgorzej sytuacja wygląda z zabytkowym dworcem Jedlina Górna. Po linii 286 kursują szynobusy Kolei Dolnośląskich. Od grudnia tego roku po linii zaczną kursować składy PKP Intercity. Będzie to historyczna chwilach, ponieważ ostatni pociąg dalekobieżny po najpiękniejszej linii kolejowej w Polsce przejechał 30 lat temu!!! Będzie to pociąg TLK '"Szczeliniec" z Jeleniej Góry do Krakowa.

Mam nadzieję, że dzisiejszy film zachęcił wszystkich do przejazdu linią kolejową 286 z Wałbrzycha do Kłodzka. Jeśli ktoś będzie w tej okolicy, a jest miłośnikiem pięknych krajobrazów to musi się nią obowiązkowo przejechać. Tak jak wspomniałem w grudniu po 30-letniej przerwie na linię powróci pociąg dalekobieżny. Prawdopodobnie będzie to skład SN84 od spółki SKPL. Widok tego pociąg na tych wszystkich wysokich wiaduktach to dopiero będzie coś!

W najbliższym czasie na kanale pojawi się film odbiegający od tematyki kolejowej, ale już w przyszłym tygodniu do niej powrócimy. Film z kolejnej linii kolejowej już czeka!